"Reforma procedury karnej musi wejść w życie w lipcu. Będziemy rozmawiać z prokuratorami i sędziami o ich zastrzeżeniach" - mówi RMF FM minister sprawiedliwości Borys Budka. To odpowiedź szefa resortu na apel Prokuratury Generalnej o pilne wsparcie finansowe, zwiększenie liczby asystentów i przeprowadzenie informatyzacji prokuratur. "Bez wsparcia nie będziemy w stanie wykonywać nowych zadań" - mówią śledczy.
Reforma była już raz przełożona o rok. Prokuratura miała czas na przygotowanie się do zmian - twierdzi Borys Budka. Przesunięto pierwotną wersję o rok po to właśnie, by prokuratura mogła przygotować się do nowej roli, czy też nowego funkcjonowania - zaznacza.
Nowy minister sprawiedliwości zapowiada jednak, że spotka się w tej sprawie z Krajową Radą Prokuratury i przedstawicielami środowiska sędziowskiego.
Śledczy swoje zastrzeżenia wobec reformy mają przedstawić jeszcze dziś, podczas popołudniowego posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka.
Reforma procesów karnych całkowicie zmienia rolę prokuratora. To on będzie teraz musiał przejąć na siebie pełen ciężar wykazania winy oskarżonego, a sędzia będzie bezstronnym obserwatorem.
Bez wsparcia nie będziemy w stanie wykonywać nowych zadań - ostrzega w rozmowie z RMF FM rzecznik Prokuratora Generalnego. Jak dodaje - taka reforma nie odbędzie się bez dodatkowych kosztów usprawnienia pracy śledczych. Twórcy reformy, to już dziś z całą pewnością możemy powiedzieć, przyjęli fałszywe założenie, że reforma procedury karnej nie niesie ze sobą żadnych skutków finansowych. Otóż niesie! Prokuratorzy, bez należytego wsparcia ze strony asystentów, analityków kryminalnych, nie będą w stanie w takim stopniu wykonywać nowych zadań, jak tego oczekiwałoby społeczeństwo - przekonuje rzecznik Prokuratora Generalnego Mateusz Martyniuk.
Wśród oczekiwań prokuratorów jest zwiększenia liczby asystentów - teraz jeden przypada na 25 śledczych, a w sądach asystent pomaga 3 sędziom. Jak podkreślają - pilnie potrzebna jest też informatyzacja prokuratur oraz podniesienie wynagrodzeń szeregowych pracowników prokuratury. Ci ludzie na co dzień wspierają nas w walce z przestępczością - tłumaczy Martyniuk. Duża część pracowników dzisiaj jest wynagradzana na poziomie najniższego wynagrodzenia. Od wielu lat mają zamrożone pensje. Pracownicy sądów są o wiele lepiej wynagradzani, to nie jest sprawiedliwe! - dodaje.
(MRod)