Stołeczni policjanci zatrzymali 45-letniego mężczyznę, który w swoim mieszkaniu na warszawskich Bielanach miał linie produkcyjne do wytwarzania środków odurzających i materiałów wybuchowych. W lokalu natrafili na substancje chemiczne, które zagrażały zdrowiu i życiu mieszkańców bloku. Ponad 100 osób trzeba było ewakuować.
Informacje o laboratorium uzyskali policjanci wydziału przestępczości narkotykowej. Weszli do mieszkania, w którym odkryli między innymi kilkadziesiąt różnego rodzaju substancji żrących, sprzęt laboratoryjny, a także pociski moździerzowe, granat i kilkadziesiąt sztuk amunicji i pistolet. Jak się okazało, zatrzymany Marek S. w łazience produkował amfetaminę.
Na czas policyjnej akcji, swoje mieszkania w bloku musiało opuścić ponad 100 osób. Do domów wrócili dopiero po kilkunastu godzinach.
Zatrzymany mężczyzna już usłyszał zarzuty. Grozi mu 8 lat więzienia.