Hutnicy z koncernu Arcelor Mittal ostrzegają przed pogłębiającym się kryzysem polskich Hut. Największe z nich zamykają kolejne oddziały i redukują zatrudnienie.
Wystarczy przytoczyć tylko kilka danych: 60-procentowy spadek produkcji stali, kolejnych tysiąc osób zwolnionych z pracy w tym roku, obniżki pensji i przymusowy postój wielu oddziałów. Te informacje martwią hutników.
Martwi i dziwi ich też postawa rządu. Do premiera trafiły już dwa listy z prośbą o spotkanie i interwencję:
Hutnicy nie wykluczają, że aby przypomnieć premierowi Tuskowi o polskich hutach, będą musieli podobnie jak stoczniowcy pojawić się w Warszawie.