Trwa usuwanie awarii energetycznych na Podlasiu, gdzie przeszły gwałtowne burze i ulewy. Wieczorem 7,5 tys. odbiorców było pozbawionych prądu. Problemy są wciąż w okolicach Siemiatycz, Rogówki, Ciechanowca i Orzysza.
Po burzy odłączonych było prawie 300 stacji transformatorowych średniego napięcia. Większość awarii spowodowały drzewa lub konary drzew spadające na linie energetyczne i zrywające przewody.
W Wigierskim Parku Narodowym połamane drzewa zablokowały jadący pociąg kolejki wąskotorowej. Żadnemu z ok. 100 pasażerów nic się nie stało.
Poważniejszych interwencji nie odnotowali strażacy. Jak poinformował dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa PSP w Białymstoku, strażacy byli wzywani jedynie do usuwania z dróg połamanych drzew i konarów.