Połamane drzewa, zerwanie linie energetyczne, zalane piwnice - to szkody, jakie w Lubuskiem wyrządziły wieczorne burze i obfite opady deszczu. Na szczęście nie ma informacji o ofiarach. Gwałtowne burze przeszły także nad Górnym Śląskiem.
Najwięcej zniszczeń nawałnice wywołały w południowej części województwa. Silny wiatr miejscami zrywał linie wysokiego napięcia.
Sporo pracy mieli także strażacy z Górnego Śląska - do usuwania skutków burz wyjeżdżali prawie 90 razy. Uderzenia piorunów spowodowały kilka niegroźnych pożarów. Energetycy już usunęli większość awarii - głównie w okolicach Bielska, Zawiercia i Częstochowy.