PO i PSL chcą przeprowadzić niezależnę kontrolę w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym. Chodzi o niektóre, budzące wątpliwości akcje specjalne CBA, szczególnie te w resorcie rolnictwa i w sprawie Beaty Sawickiej. Niezależnie od wyników audytu przyszła koalicja planuje odwołać Mariusza Kamińskiego.
Julia Pitera z Platformy Obywatelskiej już wysuwa zarzuty: Posłużono się fałszowaniem podpisów i dokumentów, sygnowanych przez urzędników poza ich świadomością, de facto wprowadzając do obrotu prawnego dokumenty, które mówią o tym, że ci urzędnicy są przestępcami.
PO i ludowcy planują także zmianę na stanowisku szefa CBA. Do Mariusza Kamińskiego mają liczne zastrzeżenia. W opinii Pitery nie powinien on dłużej piastować tej funkcji. Według posłanki kilka wydarzeń ostatniego roku wskazuje na to, że w CBA „działo się coś niedobrego”. Z całą pewnością Mariusz Kamiński nie jest osobą apolityczną, jak próbował nas przekonać, składając legitymację partyjną - twierdzi Pitera.
Żeby jednak usunąć Mariusza Kamińskiego, należy zmienić ustawę o CBA. Koalicja PO-PSL chce, aby szef biura był wybierany przez Sejm, a nie, jak dotychczas, mianowany przez premiera. Przyszli koalicjanci postulują także, by była to osoba spoza świata polityki, najlepiej ze środowiska policyjnego lub prokuratorskiego. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Marka Smółki: