Wiktoria, jako pierwsza z urodzonych w poznańskiej klinice pięcioraczków, opuszcza dziś szpital i jedzie do domu – powiedział PAP rzecznik Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Klinicznego Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu Lesław Ciesiółka.

Pięcioraczki - Anastazja, Klara, Laura, Wiktoria i Maksymilian - przyszły na świat 17 stycznia wieczorem w poznańskiej klinice przy ul. Polnej. Urodziły się w 29. tygodniu ciąży; w poród zaangażowanych było łącznie 30 pracowników szpitala. Waga urodzeniowa dzieci wynosiła od 680 do 1180 gramów.

Rzecznik prasowy Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Klinicznego Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu Lesław Ciesiółka powiedział PAP, że dziś szpital opuszcza pierwsze z dzieci.

Dzisiaj ze szpitala wychodzi Wiktoria i wraca z rodzicami do domu - podkreślił. Dodał, że stan pozostałych dzieci jest stabilny. Dzieci dorastają, nabierają wagi. Od ich stanu zdrowia, wyników badań, będzie zależało, kiedy będą mogły dołączyć do siostry i rodziców - zaznaczył. 


Pięcioraczki to pierwsze dzieci pochodzącej z Gniezna rodziny. Lekarze podali, że choć niespełna 30-letnia kobieta leczyła się wcześniej z powodu niepłodności, to do poczęcia doszło drogą naturalną.

Według statystyk, szansa na to, że kobieta urodzi pięcioraczki, wynosi 1 do 50 mln przypadków. Poprzednie dwa porody pięcioraczków w poznańskiej klinice miały miejsce w 2006 i w 2007 roku.

W piątek rodziców dzieci odwiedził premier Mateusz Morawiecki. "Dumnym rodzicom poznańskich pięcioraczków pogratulowałem Laury, Klary, Anastazji, Wiktorii i (rodzynka) Maksymiliana i przekazałem kluczyki do rodzinnego auta. Oby było nas, Polaków, coraz więcej!" - napisał szef rządu.