Ścigają tak długo jelenie, aż te padną z wyczerpania albo zrzucą poroże. Martwym zwierzętom obcinają głowy z rogami. Amatorzy jeleniego trofeum są teraz największym zagrożeniem dla zwierząt osłabionych długą zimą. Strażnicy Tatrzańskiego Parku Narodowego w ostatnich dniach złapali aż trzech takich kłusowników.
Jednego z nich ścigali po lesie przez cztery godziny, aż osłabł, jak jelenie, które wcześniej tropił. Reporter RMF FM Maciej Pałahicki ruszył śladem okrutnych zbieraczy poroża wraz z szefem straży parku narodowego Jarosławem Rabiaszem. W tych warunkach, jakie występują obecnie, czyli w głębokim śniegu, jelenie mają utrudnione przemieszczanie się - wyjaśniał Rabiasz:
Kłusownicy dostali po tysiąc złotych mandatu i na własnej skórze poczuli, jak to jest być ściganym.