Pięć kilogramów narkotyków odnaleźli w Nowym Sączu policjanci z Centralnego Biura Śledczego. Zatrzymano dwie osoby, które kierowały hurtownią zaopatrującą dilerów. Czarnorynkowa wartość narkotyków to pół miliona złotych.
Policjanci znaleźli amfetaminę, kokainę i marihuanę. Przestępcy mogli przygotować ponad 40 tysięcy działek dilerskich.
Zatrzymani bandyci są dobrze znani funkcjonariuszom CBŚ. Szef "hurtowni" siedział już w więzieniu. Przed sądem toczy się wobec niego proces o kierowanie i udział w zorganizowanej grupie przestępczej handlującej narkotykami na szeroką skalę. To według informacji reportera RMF FM, osoba numer 1 w narkotykowym półświatku w Nowym Sączu.
Szef "hurtowni" oraz jego najbliższy współpracownik zostali zatrzymani w momencie porcjowania narkotyków. Obydwaj usłyszeli już zarzuty dotyczące wprowadzania do obrotu znacznych ilości środków odurzających i zostali tymczasowo aresztowani.
Policja nie poinformowała, gdzie dokładnie znajdowały się narkotyki. Nie wiadomo, czy także w tym przypadku marihuanę hodowano w szafie. Pod koniec stycznia policjanci z Poręby na Śląsku okryli właśnie w szafie hodowlę konopii indyjskich. W jej wnętrzu zainstalował specjalne lampy i wentylację oraz donicę, w której rosły młode sadzonki. Policjanci znaleźli kilka krzaków.