Po pomostówkach mundurówki mogą stać się zarzewiem konfliktu władzy ze związkowcami. Rząd przedstawi projekt wielkiej reformy systemu emerytalnego służb mundurowych - ujawnił w Kontrwywiadzie RMF FM wicepremier Grzegorz Schetyna. Nowy system obowiązywałby od stycznia 2010 roku. A związkowcy służb mundurowych już zaprotestowali.
Zręby projektu dopiero się wykuwają, ale już dziś wiadomo, że nowe zasady miałyby być zdecydowanie bardziej zróżnicowane. Ci, którzy nadstawiają głowę, np. w oddziałach antyterrorystycznych, mogliby odchodzić z pracy przed czterdziestką. Ale policjanci zza biurek, czy analitycy specsłużb pracowaliby znacznie dłużej. Reforma będzie dotyczyć wszystkich służb podległych MSWiA - mówił w Kontrwywiadzie RMF FM Schetyna:
Związkowcy służb mundurowych protestują przeciwko tym planom. Według przewodniczącego policyjnego związku zawodowego, taka decyzja pogorszy i tak nie najlepsze warunki służby. Może to oznaczać masowe odejścia ze służby. Nie można z dnia na dzień zapowiadać, że zmienimy warunki. Wobec takich wypowiedzi poprzedniej ekipy rządowej, tylko w okresie 2005-2007 odeszło 22 tysiące osób ze służb mundurowych podległych MSWiA - mówi naszemu reporterowi Krzysztofowi Zasadzie Antoni Duda:
Duda nie kryje oburzenia planami wicepremiera Schetyny i pogroził rządzącej ekipie. Chciałbym powiedzieć, jako przewodniczący związku, który liczy ponad 40 tysięcy członków, że to są też wyborcy, z rodzinami włącznie - stwierdził:
Lider związku już zapowiedział, że jeśli nowa regulacja naruszy prawa nabyte, zostanie zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego. A już w przyszłym tygodniu związkowcy nie wykluczają rozpoczęcia protestu.