W Zachodniopomorskiem na terenach dotkniętych ubiegłotygodniową awarią nadal w czterech miejscowościach nie ma prądu. Nie wiadomo też, kiedy będzie, bo energetycy nie mogą dojechać do powalonych słupów. W kolejnych pięciu miejscowościach prąd jest, ale tylko dlatego, że podłączono agregaty. Inne miejscowości zalewa woda. W jeszcze innych nie można korzystać z wodociągu, bo wykryto w nim bakterie.
To był ciężki tydzień dla mieszkańców kilkuset miejscowości. I nadal trudno jednoznacznie określić, kiedy sytuacja wróci do normy. Nikt nie spodziewał się, że po usunięciu awarii zasilania mieszkańcom przyjdzie się jeszcze zmagać z podtopieniami.
Stan wody w Trzebiatowie w Zachodniopomorskiem jest coraz wyższy. Obecnie stan alarmowy jest przekroczony już o 105 centymetrów. W regionie cały czas pada deszcz. Woda wdarła się już do gospodarstw:
Do wielu budynków w pobliżu rzeki Regi można dojść jedynie po workach z piaskiem ułożonych przez wojsko i straż pożarną:
Choć trudno w to uwierzyć, to można się cieszyć np. z tego, że w końcu, po tygodniu można było włączyć lodówkę. Pan Tomasz przez tydzień pilnował zakopanej w śniegu świni, aby nie znalazły jej okoliczne psy:
Do listy nieszczęść mieszkańców zachodniopomorskiego trzeba dodać nieczynny wodociąg w Płotach; wczoraj wieczorem wykryto w nim bakterie. Z wodociągu nie mogą korzystać mieszkańcy miejscowości Płoty, Sowno i Krężel. Wszystko wskazuje na to, że nieczystości niesione przez masy wody zalały ujęcie. Wodociąg jest chlorowany. Pobrano próbki. Z wody nie można korzystać nawet po przegotowaniu.