Zamiast na wodzie - na rusztowaniach. Jacht I Love Poland, nasza biało-czerwona chluba, która miała sławić Polskę na morzach i oceanach, znów w remoncie. Kupiony za 900 tysięcy euro jacht ma prawdopodobnie uszkodzony kil, nie ma napisów na burtach, a z rufy usunięto też nazwę Szczecina, który jest portem macierzystym jednostki.
Jednostka, która miała brać udział w regatach i być wykorzystywana do programów szkoleniowych, stoi w jednym z portugalskich portów. W systemie lokalizacyjnym ostatni zapis dotyczący pozycji jest z 14 lipca - niedaleko Lizbony. Rzeczywiście - jednostka stoi na rusztowaniach na nabrzeżu w Cascais.
12 sierpnia na czerwonej burcie był jeszcze widoczny olbrzymi napis I Love Poland, czyli nazwa jachtu. 13 sierpnia już go nie było. Na burcie pozostały jednak widoczne ślady po literach. Na próżno jednak było szukać informacji o losach jachtu na profilu jednostki na Twitterze. Ostatni wpis pochodzi z 11 marca. Wówczas chwalono się sukcesem w 4 dniowych regatach St. Maarten Heineken Regatta.