Sejmowa Komisja ds. Kontroli Państwowej opiniowała wnioski prezesa NIK Mariana Banasia o odwołanie trzech obecnych wiceszefów Izby: Ewy Polkowskiej, Wojciecha Kutyły i Mieczysława Łuczaka oraz powołanie na nową wiceprezes Małgorzaty Motylow. Wszystkie wnioski zostały pozytywnie zaopiniowanie, następnie decyzję ogłosiła Marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
W pierwszym głosowaniu za pozytywną opinią dla wniosku o odwołanie Polkowskiej opowiedziało się czterech członków komisji, tylu samo było za zaopiniowaniem go negatywnie. W tej sytuacji przewodniczący komisji ogłosił przerwę w obradach.
Po wznowieniu posiedzenia komisji przedstawiciel Biura Analiz Sejmowych powiedział, że wynik głosowania oznacza, że nie ma większości za opinią pozytywną bądź negatywną.
W takim przypadku należy uznać, że nie została podjęta żadna uchwała przez komisję i sprawę należy kontynuować aż do podjęcia uchwały, w której jakaś większość się pojawi - powiedział.
Z taką interpretacją nie zgadzali się posłowie opozycji.
Jestem absolutnie zdumiony, bo wyszło na to, że mamy tutaj do czynienia z konklawe. Jesteśmy kolegium kardynałów, którzy zostaną zamknięci, aż nie wyrażą swojego stanowiska. Dochodzi tutaj niestety do jakiejś przesady czy paranoi takiej interpretacji prawa - powiedział poseł Ryszard Wilczyński (PO-KO).
Ostatecznie w ponownym głosowaniu za pozytywnym zaopiniowaniem wniosku w sprawie odwołania Ewy Polkowskiej ze stanowiska wiceprezesa NIK opowiedziało się pięciu członków komisji, nikt nie był przeciw.
Posłowie opozycji nie wzięli udziału w tym głosowaniu. W momencie, kiedy przewodniczący komisji Wojciech Szarama z PiS-u zarządził głosowanie, chcieli oni zabrać głos. Gdy przewodniczący ogłosił wyniki, wyrazili swoje oburzenie. Wiceprzewodnicząca komisji Elżbieta Stępień z PO-KO oceniła procedowanie jako "łamanie zasad parlamentaryzmu".
Następnie komisja opiniowała wniosek o odwołanie wiceprezesa Wojciecha Kutyły. Wniosek ten pozytywnie zaopiniowało pięciu posłów, trzech było przeciw, a jedna osoba wstrzymała się od głosu. Takim samym stosunkiem głosów komisja w kolejnym głosowaniu pozytywnie zaopiniowała wniosek o odwołanie wiceprezesa Mieczysława Łuczaka.
Tego samego dnia, w godzinach wieczornych Centrum Informacyjne Sejmu poinformowało, że wiceprezesi NIK zostali odwołani ze swoich stanowisk.
Komisja ds. kontroli państwowej pozytywnie zaopiniowała wniosek prezesa NIK Mariana Banasia o powołanie na stanowisko wiceprezesa Izby Małgorzaty Motylow. Za pozytywnym zaopiniowaniem tego wniosku opowiedziało się pięciu posłów, trzech było przeciw, a jedna osoba wstrzymała się od głosu. W godzinach wieczornych Marszałek Sejmu Elżbieta Witek wręczyła Małgorzacie Motylow akt powołania na stanowiska wiceprezesa Najwyższej Izby Kontroli - poinformowało Centrum Informacyjne Sejmu.
"W czwartek 26 września marszałek Sejmu Elżbieta Witek wręczyła Małgorzacie Motylow akt powołania na stanowisko wiceprezesa Najwyższej Izby Kontroli z dniem 27 września 2019 r. Zgodnie z art. 21 ust. 1 ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli wiceprezesów NIK powołuje i odwołuje Marszałek Sejmu, po zasięgnięciu opinii właściwej komisji sejmowej, na wniosek prezesa NIK. Wniosek w przedmiotowej sprawie wpłynął do Marszałka Sejmu 24 września 2019 r. Zgodnie z Regulaminem Sejmu został on skierowany do sejmowej Komisji do Spraw Kontroli Państwowej, która 26 września br. zaopiniowała go pozytywnie"- głosi komunikat.
Motylow pochodzi z Chełma Lubelskiego. Jest absolwentką prawa na Uniwersytecie Gdańskim. Ukończyła studia podyplomowe z zakresu prawa zamówień publicznych, a także z zakresu audytu wewnętrznego i kontroli zarządczej.
W latach 1994-1998 pracowała w Urzędzie Kontroli Skarbowej w Gdańsku, a następnie w latach 1999-2001 w Izbie Skarbowej w Gdańsku. W 2001 r. rozpoczęła pracę w delegaturze NIK w Gdańsku. 1 maja 2018 r. została mianowana na stanowisko Radcy Prezesa NIK. 22 maja 2018 r. Marszałek Sejmu powołał Motylow do grona członków Kolegium NIK.
Pani Motylow to doświadczona osoba, kompetentna z 18-letnim stażem pracy w NIK. Trzeba powołać wiceprezesa, który na czas urlopu obecnego prezesa będzie pełnił jego funkcję - powiedział o nowej wiceprezes szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.