"Koalicja 276", o jakiej mówili w sobotę Borys Budka i Rafał Trzaskowski, to jest plan na po wyborach - powiedział dziennikarzom sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński. Dodał, że PO chce rozmawiać ze wszystkimi ugrupowaniami, dziś będącymi w opozycji.
Po wystąpieniu programowym szefa PO Borysa Budki i prezydenta Warszawy, wiceprzewodniczącego PO Rafała Trzaskowskiego, które odbyło się w hotelu w Józefowie pod Warszawą, do oczekujących dziennikarzy wyszli obecni podczas imprezy politycy PO.
Sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński był m.in. pytany o zapowiedzianą przez Budkę i Trzaskowskiego "Koalicję 276".
To jest plan na po wyborach. Żeby wygrać te wybory, trzeba mieć zdolność odrzucania także weta prezydenckiego, bo Andrzej Duda jest dziś prezydentem nie Polaków, a PiS - przekonywał Kierwiński.
Zapowiedział, że PO będzie rozmawiać ze wszystkimi podmiotami, które dziś są po stronie opozycyjnej.
Jesteśmy przekonani, że te twarde dane, które przedstawiliśmy, jak wygrać z PiS, przekonają naszych przyjaciół w partiach opozycyjnych, by współpracować bliżej - podkreślał Kierwiński. Budowanie koalicji to trudny proces, raz to zrobiliśmy w Senacie, teraz zrobimy to jeszcze raz - dodał.
Agnieszka Pomaska przekonywała, że sobotnia impreza to początek ofensywy programowej PO. Konkretne rozwiązania w poszczególnych obszarach, naszym zdaniem najważniejszych, będziemy pokazywać w ciągu najbliższych tygodni - zapowiedziała.
Najbliższy event już w poniedziałek, będziemy rozmawiać o kwestiach makroekonomicznych, analizy sytuacji Polski w tym zakresie, a potem kolejne odsłony w bardzo krótkich przedziałach czasowych - dodał Kierwiński. Myślę, że to będzie bardzo intensywna końcówka zimy i początek wiosny - zaznaczył.
Podczas sobotniego wystąpienia Budka mówił, że PO proponuje opozycji rozmowę o przyszłości Polski; chcemy stworzyć "Koalicję 276" - oświadczył. Wskazywał, że 276 to liczba posłów potrzebna do obalenia prezydenckiego weta, by - jak mówił - móc realizować zmiany w Polsce.