Ubiegłotygodniowa konwencja Partii Demokratycznej w Bostonie nie zaowocowała wielkim poparciem niezdecydowanych wyborców dla kandydata Demokratów na prezydenta Johna Kerry'ego.
Przeprowadzone w weekend sondaże wskazują, że połowa Amerykanów deklarujących chęć udziału w listopadowych wyborach zamierza głosować na George'a W. Busha.
Głosowanie na Kerry'ego zapowiada 46 procent ankietowanych. Tym samym po konwencji Demokratów w Bostonie wzrosło o 4 procent poparcie dla Busha, zaś poparcie dla Kerry'ego nieco spadło.
Zdaniem obserwatorów wyniki sondażu są znamienne, ponieważ poparcie dla prezydenckich kandydatów partii opozycyjnej zwykle rośnie po ich przedwyborczych zjazdach.
Do wyborczej ofensywy ruszają teraz Republikanie. Według nieoficjalnych informacji sierpień ma upłynąć pod znakiem osobistych ataków na Johna Kerry'ego, zaś kulminacją będzie konwencja Republikanów pod koniec miesiąca.