Nauka języka obcego już od I klasy szkoły podstawowej, wszyscy nauczyciele z certyfikatami znajomości języka obcego – takie m.in. założenia znalazły się w rządowym programie, który przygotował resort edukacji. Założenia są szczytne, nie wiadomo tylko, skąd na to wziąć pieniądze.

Według dokumentu od 2005 roku nauka języka obcego zaczęłaby się już w pierwszej klasie. Nauczyciele zaś będą musieli wykazać się dodatkowymi umiejętnościami poświadczonymi państwowymi egzaminami. Certyfikat trzeba będzie mieć z umiejętności posługiwania się komputerem i językiem obcym.

Tyle pięknych założeń. Problemem mogą być jednak pieniądze. O ile nie będzie kłopotów z zatrudnieniem dodatkowych nauczycieli w miastach, o tyle na wsiach może to być problem nie do przeskoczenia. Nie wiadomo, czy wszyscy nauczyciele – także i ci pracujący – będą musieli mieć zdany państwowy egzamin z języka obcego. Jeśli tak, to powstaje kolejny problem: Nie wyobrażam sobie nauczyciela z 20-letnim stażem, któremu każemy uzupełnić znajomość języka w określonym czasie - powiedziała RMF Alicja Biegańska, dyrektorka jednej z bydgoskich podstawówek.

Jeśli będzie chodziło tylko o nowych nauczycieli, to i tak ich obecny system kształcenia nie daje znajomości języka. By sprostać wymaganiom będą musieli wyłożyć własne pieniądze: Nauczyciel będzie musiał wyłożyć pieniądze na uczestnictwo w kursach i uzyskiwanie drogich certyfikatów, poświadczających znajomość języka - mówi Biegańska. Na taki wydatek nie wszystkich nauczycieli będzie stać. Ministerialny program już przyjął rząd, jego realizacja ma rozpocząć się jeszcze w tym roku.

22:05