Izraelczyk zginął w samobójczym zamachu palestyńskim na północy doliny Jordanu w Izraelu. Terrorysta wysadził się w powietrze w sklepie spożywczym. Eksplozja zabiła właściciela sklepu. Straty materialne są poważne.
Do zamachu doszło po nieudanym środowym spotkaniu palestyńskiego premiera Mahmuda Abbasa z przywódcami terrorystycznych ugrupowań Islamski Dżihad i Hamas.
Ekstremiści nie zgodzili się przerwać atakowania Izraelczyków, co praktycznie uniemożliwia realizację pokojowego planu bliskowschodniego, tzw. "mapy drogowej".
W radiu przedstawiciele izraelskiej policji oświadczyli, że dysponują informacjami o licznych planowanych w najbliższym czasie samobójczych zamachach palestyńskich.
Zapowiedzieli stanowcze kroki ze strony sił bezpieczeństwa. Dziś rano - jak po każdym zamachu - izraelskie służby specjalne zostały postawione w stan podwyższonej gotowości.
11:00