Załamanie pogodowe w kilku regionach Polski. Gwałtowne burze przeszły nad Śląskiem, Małopolską, centralną Polską i w Warmińsko-Mazurskiem. Nawałnica dała się we znaki między innymi mieszkańcom Warszawy, Olsztyna i Krakowa. W stolicy Małopolski zostały ranne dwie osoby, gdy na samochód, którym jechały spadło drzewo.
W Warszawie zalana została Wisłostrada na odcinku od Krasińskiego aż do Mostu Gdańskiego. Tam kierowcy - żeby ominąć wielką kałużę - jeździli po chodniku. Utworzył się gigantyczny korek. Woda wdarła się do archiwum ZUS-u na Targówku przy 11 listopada, zalany został też Urząd Skarbowy przy Felińskiego na Żoliborzu. Straż pożarna i służby kolejowe wypompowywały wodę z podziemnego przejścia przy Dworcu Gdańskim w okolicy stacji PKP Włochy, gdzie zalane zostały urządzenia torowe.
Gwałtowna burza i ulewa nawiedziła stolicę Małopolski. W wyniku nawałnicy do szpitala trafiły dwie osoby. Do wypadku doszło przy ul. Czarnowiejskiej. Na auto, którym jechały spadło drzewo. Z powodu wypadku, a także leżących na ulicy Czarnowiejskiej konarów autobusy MPK musiały zmienić trasę i kursowały przez ul. Reymonta. Gałęzie spadły również na sieć trakcyjną wstrzymując ruch tramwajowy na ulicach: Dietla, Dunajewskiego i Kocmyrzowskiej. Konary leżały również na trasie do zoo.
Jak informuje nasz reporter Maciej Grzyb, nieczynny był terminal krajowy lotniska w krakowskich Balicach. Woda z płyty postojowej wdarła się do terminala T2 i zalała pomieszczenia odpraw. Wszystkich pasażerów przeniesiono do terminala międzynarodowego, który także został zalany, ale tam operacje wykonywane są na bieżąco.
Mocno padało także w Oświęcimiu, Wadowicach i Gorlicach.
Na Gorącą Linię RMF FM dostaliśmy zdjęcia z małopolskich Spytkowic. W Spytkowicach, w okolicy Wadowic, ok. godz. 15, po silnej nawałnicy z burzami i silnymi opadami deszczu, lokalna rzeka, Bachówka, wystąpiła z brzegów, podtapiając domy i odcinając dostęp do posesji. Woda w najszerszym miejscu koryta rzeki osiąga około 9 metrów - napisał jeden z słuchaczy.
W Śląskiem strażacy interweniowali do poniedziałkowego wieczora około 70 razy. Dotyczyło to przede wszystkim albo usuwania powalonych drzew, albo wypompowywania wody z zalanych piwnic. Silny wiatr przewrócił drzewo w Myszkowie. Z tego samego powodu strażacy interweniowali w Mikołowie. Z kolei w Tarnowskich Górach, Rybniku, Gliwicach i Knurowie woda zalała piwnice. Wiatr uszkodził 9 dachów w śląskim Mzurowie: 4 na domach i 5 na budynkach gospodarczych. Nikomu z mieszkańców nic się nie stało.
(mal)