W niedzielę w gminie Mielno w Zachodniopomorskiem odbyło się referendum w sprawie lokalizacji elektrowni jądrowej we wsi Gąski. Mieszkańcy złożyli wniosek o przeprowadzenie głosowania, bo uważają, że budowa siłowni zniszczy turystykę w regionie.
Referendum trwało do godz. 21. Do udziału w nim uprawnionych było 4 171 mieszkańców. Swój głos mogą oddać w czterech komisjach: w Mielnie, Gąskach, Sarbinowie i Unieściu.
Na karcie do głosowania znajdowało się jedno pytanie: Czy wyraża Pan/Pani zgodę na lokalizację elektrowni jądrowej lub wszelkiej innej infrastruktury związanej z przemysłem jądrowym i rozpoczęcie jakichkolwiek prac badawczych związanych z tymi inwestycjami na terenie Gminy Mielno? Możliwe są dwie odpowiedzi - "tak" lub "nie".
Aby referendum było ważne, musiało w nim wziąć udział co najmniej 30 proc. uprawnionych do głosowania. Wynik referendum jest wiążący, gdy za jednym z rozwiązań, w sprawie poddanej głosowaniu, oddanych zostanie ponad połowa ważnych głosów.
Rada Gminy Mielno zdecydowała o przeprowadzeniu referendum 30 grudnia 2011 r. Stało się tak po licznych protestach mieszkańców gminy, którzy są przeciwni planom Polskiej Grupy Energetycznej. PGE w listopadzie ubiegłego roku ogłosiła, że jedną z trzech potencjalnych lokalizacji pierwszej polskiej elektrowni jądrowej jest letniskowa wieś Gąski oraz Choczewo i Żarnowiec (Pomorskie).
Mieszkańcy gminy Mielno, którzy złożyli wniosek o przeprowadzenie referendum, uważają, że budowa elektrowni jądrowej w Gąskach zniszczy turystykę i przyczyni się do degradacji środowiska naturalnego. Pod dokumentem podpisało się około tysiąca osób.
PGE zakłada, że ostateczną lokalizację elektrowni atomowej poznamy przed końcem przyszłego roku - po gruntownym przebadaniu lokalizacji w Gąskach, Choczewie i Żarnowcu. Zgodnie z harmonogramem spółki, budowa miałaby ruszyć z początkiem 2016 r., a pierwszy reaktor miałby zostać uruchomiony przed końcem 2020 r.
W planach rządu jest budowa dwóch elektrowni jądrowych o mocy po ok. 3000 MW.