Budowę reaktora atomowego w Kozienicach może zaproponować francuski koncern EDF, który chce kupić 51 proc. akcji Enei, firmy będącej m.in. właścicielem Elektrowni Kozienice - dowiedział się "Dziennik Gazeta Prawna". W prospekcie emisyjnym Enea zapowiedziała budowę tam dwóch bloków opalanych węglem o łącznej mocy 2 tys. MW.

EDF chce kupić od Skarbu Państwa 51 proc. akcji Enei, a inwestycja w Elektrowni Kozienice to element tej transakcji. Według informacji gazety zamiast planowanych tam bloków węglowych Francuzi proponują postawienie elektrowni jądrowej. Swoją ofertę muszą przedstawić do 20 lutego.

EDF broni się przed węglem, bo boi się Brukseli. Unia wytoczyła wojnę CO2 i za elektrownie opalane węglem każe płacić wysoki haracz. Dlatego inwestycje węglowe staną się nieopłacalne. Choć budowa elektrowni atomowej w Kozienicach pochłonie nawet 30 mld zł, może się okazać bardziej dochodowa. Problem w tym, że za najlepszą lokalizację w Polsce dla siłowni nuklearnej rząd uznał pomorski Żarnowiec. Kozienice w rankingu zajęły dopiero 14. miejsce, przede wszystkim ze względu na możliwe problemy z wodą do chłodzenia elektrowni podczas upałów.

W dodatku nie wiadomo, czy Francuzi dadzą sobie radę z budową. Gdzie indziej mają z tym kłopoty. Inwestycja we Francji jest rozgrzebana i nie skończy się w terminie. Do tego jej koszty wzrosną dwukrotnie.