Samolotów coraz więcej i nad polskim niebem robi się coraz ciaśniej. Dlatego Agencja Ruchu Lotniczego w ciągu dwóch lat musi uruchomić nowoczesny System Zarządzania Ruchem Lotniczym, który pozwoli nawet dwukrotnie zwiększyć liczbę obsługiwanych samolotów.
Tylko w ubiegłym roku liczba samolotów przelatujących nad naszymi głowami wzrosła o jedną czwartą. Jeśli więc dojdzie do uruchomienia systemu, powinna zwiększyć się punktualność samolotów. Przewoźnicy będą też w stanie zaproponować więcej połączeń z kilku portów w kraju.
Niestety nowy system nie pozwoli zwiększyć ruchu nad Okęciem. Na przeszkodzie stoją krzyżujące się pasy startowe: Nie ma sensu zwiększać ilości samolotów, skoro więcej nie może ich wylądować. Natomiast jeżeli otworzymy drugie lotnisko w Modlinie, to ten nowy system pozwoli na to, że obsłużymy ten ruch i do Okęcia i do Modlina - tłumaczy Witold Kamocki, dyrektor agencji ruchu lotniczego.
Niestety minister transportu wstrzymał prace nad budową w Modlinie; opóźnia się też wybór drugiego, głównego lotniska dla Polski.