Sąd Okręgowy w Poznaniu prawomocnie skazał byłego wicedyrektora poznańskiego aresztu śledczego za molestowanie podległych mu funkcjonariuszek i stażystki. Informację przekazał "Głos Wielkopolski". Wojciech D. , poza grzywną, ma też zapłacić zadośćuczynienie molestowanym kobietom.
Śledztwo w sprawie byłego wicedyrektora aresztu w Poznaniu wszczęto w kwietniu 2019 roku. Po ujawnieniu sprawy Wojciech D. został odwołany ze stanowiska.
"Głos Wielkopolski" przekazał, że w minionym tygodniu Sąd Okręgowy wydał prawomocny wyrok w tej sprawie. Orzekł o winie byłego wicedyrektora, podobnie jak sąd pierwszej instancji, który nieprawomocny wyrok wydał 18 września.
"W obu wyrokach uznano winę Wojciecha D. Za molestowanie seksualne został skazany na grzywnę w wysokości 5 tys. zł. Musi także zapłacić po 1,5 tys. zł zadośćuczynienia każdej z sześciu molestowanych kobiet. Oprócz tego dostał czteroletni zakaz zajmowania kierowniczych stanowisk. Sprawa doprowadziła wcześniej do jego odejścia z poznańskiego Aresztu Śledczego oraz ze struktur więziennictwa" - czytamy w gazecie.
Rzecznik dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Poznaniu informował w ubiegłym roku, że po powiadomieniu dyrektora Aresztu Śledczego w Poznaniu przez jedną z kobiet pracujących w jednostce "o naruszającym jej godność zachowaniu zastępcy dyrektora" "podjęta została niezwłoczna decyzja o skierowaniu sprawy do komisji ds. relacji w środowisku służby i pracy". Wojciecha D. zawieszono także w czynnościach służbowych.
Wobec zastępcy dyrektora Aresztu Śledczego w Poznaniu wszczęte zostało postępowanie dyscyplinarne, a dyrektor okręgowy Służby Więziennej w Poznaniu odwołał go ze stanowiska - oświadczył wówczas rzecznik.
W trakcie postępowania wyjaśniającego Wojciech D. przekonywał, że jest niewinny i że jego zachowania nie miały podtekstu seksualnego.
Proces toczył się z wyłączeniem jawności z uwagi na intymny charakter sprawy i dobro pokrzywdzonych kobiet.