30 tys. zł łapówki miał wziąć były szef małopolskiego oddziału NFZ, Rafał D. Kilkanaście tys. zł. dostał jeden z naczelników Funduszu. Gotowy jest już akt oskarżenia w tej sprawie, ale do procesu raczej nie dojdzie, bo Rafał D. sam chce poddać się karze.
Zdaniem prokuratury obaj urzędnicy brali pieniądze za korzystne kontrakty. Mężczyźni długo nie przyznawali się do winy. Teraz jednak w przypadku byłego dyrektora NFZ sytuacja się zmieniła. Rafał D. zaskoczył prokuratorów, proponując dobrowolne poddanie się karze - to oznacza przyznanie się do zarzutów.
Wg naszych informacji, były dyrektor chce dla siebie 4 lat więzienia w zawieszeniu na 4 lata, zapłacić 30 tys. zł grzywny i zakazu zajmowania stanowisk kierowniczych w placówkach publicznych przez 8 lat. Wg kodeksu, groziłoby mu do 8 lat więzienia. Jak ustaliliśmy, prokuratura przystanie na propozycje Rafała D.