Do końca tygodnia szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego złoży do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z brakującymi dokumentami, przejętymi od byłej komisji weryfikacyjnej WSI. 18 niejawnych dokumentów z weryfikacji Wojskowych Służb Informacyjnych znajduje się w niepowołanych rękach.

Minister obrony Bogdan Klich polecił szefowi Służby Kontrwywiadu Wojskowego, ppłk. Januszowi Noskowi, złożenie zawiadomień do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa w tej sprawie:

Jak powiedział reporterowi RMF FM rzecznik ministra obrony, Robert Rochowicz, akta przetrzymują byli członkowie komisji weryfikacyjnej. Większość z nich ma znajdować się w rękach byłego przewodniczącego tego gremium, Antoniego Macierewicza. Mamy taki dokument, z którego wynika, że nie oddano 18 dokumentów, w tym m.in. minister Macierewicz nie oddał 13. To są klauzule od zastrzeżonej do ściśle tajnej - stwierdził Rochowicz. Komisja weryfikacyjna WSI zakończyła swoją działalność 30 czerwca. Do tego dnia 24 jej członków powinno się rozliczyć z dokumentów byłych Wojskowych Służb Informacyjnych.

WSI przestały istnieć 30 września 2006 r. Nieprawidłowości służb opisano w ujawnionym w 2007 r. przez prezydenta raporcie z weryfikacji WSI. Na podstawie raportu wszczęto kilka nowych śledztw w sprawie przestępstw WSI. Toczy się też kilkanaście procesów wytoczonych za raport MON lub Antoniemu Macierewiczowi, ówczesnemu szefowi Komisji Weryfikacyjnej, przez osoby w nim wymienione. Prokuratura prowadzi zaś śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przy tworzeniu raportu.