15-latka został zaatakowana siekierą wczoraj wieczorem na ulicy w zachodniopomorskim Karlinie. Nastolatka szła ze swoją matką. 34-latek uderzył dziewczynę trzonkiem w głowę. Nastolatka przebywa w szpitalu. Mężczyznę zatrzymała policja.
15-latka ma uraz głowy. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Została uderzona drewnianym trzonkiem, a nie ostrzem siekiery.
Policjanci ujęli napastnika niedługo po zdarzeniu. Mężczyzna był pijany. Ma też za sobą bogatą kryminalną przeszłość.
34-latek nie był w stanie wyjaśnić funkcjonariuszom, dlaczego zaatakował nastolatkę. Jak ustaliła reporterka RMF FM, nie znał dziewczynki.
Mężczyzna czeka na zarzuty w areszcie.
(mpw)