Za nami najbardziej tragiczny weekend nad wodą od początku roku. Od piątku w całym kraju życie straciło 30 osób. Według najnowszych danych Rządowego Centrum Bezpieczeństwa tylko w niedzielę życie straciło 10 osób.
Od początku czerwca utonęło w Polsce 179 osób. Życie straciły przede wszystkim na niestrzeżonych, dzikich kąpieliskach w rzekach.
W niedzielę utonęło 10 osób, w sobotę 14, a w piątek 6.
Ratownicy alarmują i apelują - o rozsądek nad wodą. Jak podkreśla RCB, do większości tragicznych wypadków dochodzi przez lekkomyślność pływających.
Największym problemem, który mamy, jest wchodzenie do wody w stanie nietrzeźwości. Tworzą się wiry, jest bardzo silny nurt, z którego można po prostu nie wyjść - ostrzega Michał Czerwiński, ratownik Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Jedna z podstawowych zasad bezpiecznego plażowania to niewchodzenie do wody po alkoholu. Nie należy - o czym warto pamiętać szczególnie w tak upalnie dni jak teraz - wbiegać do wody, kiedy jest się rozgrzanym. Absolutnie nie wolno skakać do wody w nieznanych miejscach.
(ł)