Flagi opuszczone do połowy masztów, modlitwy za zmarłych we wszystkich cerkwiach, zapalone znicze przed wejściem na lotnisko Skniłow we Lwowie. Poniedziałek to na Ukrainie dzień pamięci o 83 osobach zabitych w sobotniej katastrofie myśliwca Su-27 podczas pokazów lotniczych.
Mieszkańcy Lwowa wciąż poszukują swoich bliskich. Rodziny oblegają bramę kostnicy lwowskiej akademii medycznej, gdzie trwa identyfikacja zwłok. Ustalenie personaliów jest jednak bardzo trudne ze względu na obrażenia jakich doznali uczestnicy tragicznego pikniku na lotnisku.
Reporter RMF, Krzysztof Powrózek rozmawiał z lekarką pracującą w kostnicy: To wielka tragedia. Ich ciała po tragedii trafiły do naszej kostnicy, ale identyfikacja wciąż trwa. Rodziny rozpoznają swoich bliskich na podstawie odzieży, twarzy, po znakach szczególnych, nawet po szczątkach ciał - mówiła lekarka ze Lwowa. Do tej pory udało się zidentyfikować 68 ofiar.
Władze miasta i obwodu lwowskiego przeznaczyły na pomoc dla rodzin ofiar 10 milionów hrywien. Każda z rodzin ofiar dostanie po 2000 hrywien zapomogi - na wydatki związane z pogrzebem, czy lekarstwa dla ciężko rannych. Na Ukrainie obchodzony dziś jest dzień żałoby narodowej. We wszystkich cerkwiach odbywają się modlitwy za zmarłych. We Lwowie odwołano wszystkie imprezy rozrywkowe zaplanowane na najbliższe dni.
foto RMF
10:00