Groźnych obrażeń doznał młody mężczyzna, który spadł ze skałek w Ogrodzieńcu w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Był to już trzeci w ciągu ostatnich kilku dni wypadek w tamtym rejonie. Według jurajskich goprowców, do wypadku doszło, ponieważ mężczyzna był nieprawidłowo asekurowany.
Goprowcy mówią, że grupa młodych wspinaczy miała bardzo krótka linę asekurującą. Jeden z mężczyzn nie zawiązał na jej końcu węzła. Lina wysmyknęła się z rąk. Asekurowany spadł. Niestety, prawdopodobnie ma uraz kręgosłupa - mówi Piotr Van der Coghen, naczelnik Jurajskiej Grupy GOPR.
Van der Coghen podkreśla, że do tego typu wypadków najczęściej dochodzi z winy człowieka. Sprzęt zawodzi coraz rzadziej - podkreśla naczelnik jurajskich goprowców.
Foto: Archiwum RMF
21:50