Od początku tygodnia nie działają telefony alarmowe jurajskiej grupy GOPR. Jak informują przedstawiciele grupy, interwencje w Telekomunikacji Polskiej nie przyniosły żadnych efektów, chociaż przedstawiciele firmy zapewniają, że awaria zostanie usunięta najszybciej, jak to będzie możliwe.
Jak twierdzą przedstawiciele grupy, chodzi głownie o bezpieczeństwo turystów, którzy nie mogą się do ratowników dodzwonić. W poniedziałek była u nas burza i telefony przestały działać. Teraz jest piękna pogoda, na skałkach Jury mamy tłumy turystów My sobie sami poradzimy, mamy przecież telefony komórkowe, chodzi o ludzi, którzy wypoczywają - mówi naczelnik grupy Piotr van der Coghen.
Jurajska grupa GOPR korzysta z dwóch numerów alarmowych - 985 i 31-52-000, wybierali je turyści, żeby wezwać pomoc. Do czasu usunięcia awarii, pomoc można wzywać dzwoniąc z telefonu komórkowego pod numer 112.