Kościół katolicki w Bostonie wycofał się z wypłat odszkodowań dla osiemdziesięciu sześciu ofiar skandalu o seksualne molestowanie dzieci z udziałem jednego z byłych księży. Według diecezji, po wypłacie uzgodnionych kilkudziesięciu milionów dolarów odszkodowań dla ofiar Johna Geoghana, kasa kościoła pozostałaby zupełnie pusta.

Stanowisko kościoła wywołało oburzenie ze strony prawników reprezentujących ofiary, którzy stwierdzili, że kościół po raz kolejny wyrządza krzywdę tym samym osobom. To właśnie oskarżenia wobec Johna Geogana, skazanego już na dziesięć lat więzienia poruszyły lawinę, która przerodziła się w skandal w kościele katolickim w Ameryce.

Kolejny ksiądz, służący kiedyś w Bostońskiej archidiecezji, Paul Shanley będzie odpowiadał zarzuty o gwałt na nieletnich. Jak poinformował jego adwokat, Shanley zdecydował się na wyjazd z Kalifornii, gdzie obecnie się znajduje. Shanley postanowił poddać się procedurom ekstradycyjnym i powrócić do Massachussets, by tam, gdzie padły oskarżenia zająć się całą sprawą - mówił adwokat. Siedemdziesięciojednoletniemu dziś Shanleyowi grozi nawet kara dożywocia.

07:40