21-latka, służąca w armii USA, odpowie za znęcanie się nad więźniami. Jako dowód posłużą zdjęcia z więzienia Abu Ghraib w Iraku – widać na ich, jak młoda kobieta prowadzi na smyczy nagiego irackiego jeńca. To już 7. oficjalne oskarżenie w tej sprawie.
Kobieta służyła w Iraku przez kilka miesięcy, od niedawna przebywa w bazie wojskowej w Forcie Bragg w Fayatteville w Północnej Karolinie. Na razie nie została zatrzymana, normalnie wypełnia swe obowiązki.
Od kilkunastu dni informacje dotyczące skandalu w więzieniu Abu Ghraib w Iarku dominują w amerykańskich mediach. Wczoraj w związku z tą sprawą zeznania przed senacka komisją składał sekretarz obrony Donald Rumsfeld.
Organizacje praw człowieka m.in. Human Rights Watch domagają się od Waszyngtonu, by zezwolił na zweryfikowanie warunków w irackich więzieniach. Jeśli administracja USA rzeczywiście chce położyć kres torturom w amerykańskich więzieniach w Iraku, powinna je otworzyć dla kontroli - podkreśla przewodniczący nowojorskiej organizacji, Kenneth Roth.
Jednocześnie HRW domaga się od sekretarza obrony USA, aby wprowadził zakaz stosowania podczas przesłuchań niektórych procedur, np. pozbawiania więźnia snu, zmuszania do ciągłego stania czy pozostawania w innych trudnych pozycjach.
Także Amnesty International zabrała głos w sprawie torturowania Irakijczyków. W opublikowanym w Londynie liście otwartym AI, międzynarodowa organizacja praw człowieka, zażądała od prezydenta George'a W. Busha pełnego wyjaśnienia skandalu z jeńcami i ukarania winnych bez względu na ich pozycję czy rangę.
Amnesty zarzuciła Stanom Zjednoczonym, że w minionych dwóch latach regularnie maltretowały więźniów w Afganistanie i Iraku. Ekscesy w Abu Ghraib nie były żadną miarą odosobnionym przypadkiem - podkreśla organizacja.