Polska Akcja Humanitarna zawiesiła swoją działalność w Iraku. Napięta sytuacja w rejonie zahamowała także polski biznes. I choć Irak to najniebezpieczniejszy rejon świata, polskie władze nie zamierzają zmniejszyć naszego wojskowego zaangażowania w tym kraju.
Na razie nie wiadomo, kiedy Polska zmniejszy nasze wojskowe zaangażowanie w Iraku. Trzecia zmiana żołnierskiego kontyngentu nie będzie skromniejsza niż obecna - zapowiada szef MON-u Jerzy Szmajdziński. A to oznacza, że na przełomie lipca i sierpnia do Iraku pojedzie 2,5 tys. polskich żołnierzy.
Wycofanie międzynarodowych sił, w tym polskich, groziłoby nieograniczonymi konsekwencjami – przekonywał Jerzy Szmajdziński. Próba dzisiaj określenia precyzyjnej daty, jakiejkolwiek daty, nie miałaby realnych podstaw.
Ale napięta sytuacja w Iraku skłania organizacje humanitarne do odwoływania swoich ludzi. Przypomnijmy, w połowie marca życie straciło tam 4 pracowników amerykańskiej misji. To m.in. powód odwołania pracowników Polskiej Akcji Humanitarnej. Mam takie wrażenie jakby w ogóle sytuacja w Iraku szła w bardzo złym kierunku. Raczej niestabilizacji - mówi Janina Ochojska.
Na stabilizację w Iraku wciąż liczy polski biznes, zwłaszcza ten duży. Wszak Irak to łakomy kąsek. Te wydarzenia przystopowały polski biznes, ale to nie jest tak, że on zrezygnował z Iraku - tłumaczy Marek Kubicki, który jako przedstawiciel dużej firmy informatycznej spędził w Iraku 9 miesięcy. Od kiedy w Iraku zdarzają się porwania, nasze firmy na miejscu pozostawiają jedynie miejscowych reprezentantów.