Unia Europejska i Ukraina podpisały polityczną część umowy stowarzyszeniowej. To symboliczny gest poparcia dla Kijowa w trudnym czasie konfliktu o Krym. Do czerwca podpisana ma być również umowa stowarzyszeniowa Unii Europejskiej z Mołdawią - zapowiedział to w Brukseli premier Donald Tusk tuż przed rozpoczęciem drugiego dnia szczytu UE.
Podpisy pod umową UE i Ukrainy złożyli przywódcy wszystkich 28 państw Unii, przewodniczący: Rady Europejskiej Herman Van Rompuy i Komisji Europejskiej Jose Barroso, zaś ze strony Ukrainy - premier Arsenij Jaceniuk.
Polityczne rozdziały porozumienia mówią m.in. o wspólnych wartościach, dialogu, współpracy w sferze polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, ale także o pomocy finansowej.
Najobszerniejsze rozdziały i aneksy umowy stowarzyszeniowej, odnoszące się do współpracy handlowej i gospodarczej oraz współpracy w sferze wymiaru sprawiedliwości między UE a Kijowem, mają zostać podpisane dopiero po wyborach prezydenckich na Ukrainie, które zostały wyznaczone na 25 maja, i wyłonieniu nowego rządu.
Po pierwszym dniu szczytu w Brukseli premier Donald Tusk powiedział z kolei polskim dziennikarzom, że poruszono również kwestię stowarzyszenia z Mołdawią. Rozmawialiśmy także o konieczności przyspieszenia podpisania umowy stowarzyszeniowej z Mołdawią ze względu na sytuację wewnętrzną w Mołdawii i zagrożenie (...) ewentualnymi działaniami także ze strony Rosji - poinformował. Ustaliliśmy - co nie jest takie proste ze względów technicznych i prawnych - że do czerwca umowa stowarzyszeniowa zostanie podpisana z Mołdawią. Myślę, że to jest dla Mołdawii sygnał uspokajający - jeśli można dzisiaj mówić o uspokojeniu sytuacji w tamtym regionie - stwierdził.