Ponad 40 procent badanych przez CBOS uważa, że wprowadzenie stanu wojennego było słuszną decyzją; że uchroniło Polskę przed sowiecką interwencją; że było to mniejsze zło. Według prof. Antoniego Dudka – jednego z trzech gości debaty „Stan wojenny. 35 lat później" – takie opinie we współczesnym społeczeństwie to „największe zwycięstwo Wojciecha Jaruzelskiego”. Goście Marcina Zaborskiego - Zbigniew Janas, b. opozycjonista w PRL-u i Krzysztof Janik, b. szef MSWiA z SLD nie tylko wspominali wydarzenia sprzed 35 lat, ale rozmawiali także o planowanych na dziś demonstracjach.


Dyskusję w studiu RMF FM goście Marcina Zaborskiego rozpoczęli od przypomnienia słów Wojciecha Jaruzelskiego z 13 grudnia 1981 roku.

Cytat

Ojczyzna nasza znalazła się nad przepaścią. Dorobek wielu pokoleń, wzniesiony z popiołów polski dom ulega ruinie. Struktury państwa przestają działać...
Wojciech Jaruzelski

Przemówienia Jaruzelskiego nie słyszałem w tamtym czasie. Ja wtedy uciekałem, ukrywałem się - wspomina Zbigniew Janas, były działacz opozycji w PRL-u - My poszliśmy do podziemia.

Krzysztof Janik opowiada, że tego dnia obudził go jego 5-letni syn, domagający się włączenia Teleranka. Niestety, programu w telewizji nie było. 

Włączyłem telewizor, leciały pasy. Potem pojawił się Jaruzelski. Głos mu wyłączyli i wydawało się, że to jakaś fałszywka - opowiada. I wtedy zacząłem się zastanawiać - dodaje - czy on to mówi w polskiej telewizji, z terytorium Polski czy zza dalekiej wschodniej granicy. Czy to zrobiło wojsko polskie czy Armia Czerwona? Obudziło się wtedy we mnie wspomnienie czeskiej Pragi.

Wówczas nie potrafiłem siebie wyobrazić stanu nadzwyczajnego i jego przebiegu. Przez chwilę miałem takie przeświadczenie - dopóki nie zobaczyłem czołgów - że to próba dogadania się. Okazało się, że jest zupełnie inaczej. Represje, przemoc... - mówi. 

Prof. Antoni Dudek, historyk i politolog, przyznał, że trudno mu dziś oceniać tamto przemówienie z perspektywy nastolatka, którym wtedy był: Nie bardzo potrafię patrzeć na to przemówienie oczami 15-latka.

Dziś wiem, że według współczesnych standardów, było ono za długie. Ale było dobrze przemyślane: ratujemy kraj przed wojną. Oto wojsko robi porządek w kraju; musicie zaufać wojsku. Tam nie ma mowy o komunizmie, socjalizmie - tłumaczy.

Cytat

Wojciech Jaruzelski walkę o takie postrzeganie stanu wojennego zaczął po roku 1989. I on tę walkę wygrał, udało mu się przekonać ludzi
Antoni Dudek
I dziś - jak podkreśla - tak stan wojenny postrzega niemal połowa społeczeństwa.

Ludzie wierzą w operację psychologiczną. Bo rzeczywiście były ćwiczenia wojskowe, największe w dziejach Układu Warszawskiego "Zapad 81". Były wcześniej inne ćwiczenia. Były czołgi u granicy. I jak z takim przekonaniem walczyć mają historycy - pyta - "Co mi pan opowiada o dokumentach, ja te czołgi widziałem" - odpowiedzą. 

Jaruzelski i Kiszczak bez szlifów generalskich

W dyskusji pojawił się oczywiście wątek odebrania stopni generalskich Wojciechowi Jaruzelskiemu i Czesławowi Kiszczakowi. Przed południem takie kroki prawne zapowiedział szef MON Antoni Macierewicz.

Kiedy siedziałem w podziemiu, to byłbym im pourywał łby - przyznaje Zbigniew Janas. Ale teraz... To nie są moi bracia, bliscy - ale mam też w oczach to, że doszło do zmian w Polsce dzięki ich decyzjom. Można powiedzieć, że czas leczy rany, jeśli nie nosi w sercu zacięcia - dodał. Według niego kwestia stopni generalskich, to sposób na przykrycie sprawy Piotrowicza. 

Cytat

To operacja czysto polityczna. Takimi rzeczami nie chcę się zajmować. To nie moja wrażliwość
Zbigniew Janas

Dodaje, że decyzja ta tak naprawdę nie ma znaczenia: To znowu grzebanie w grobach.

Zdaniem prof. Antoniego Dudka, w ten sposób PiS usiłuje dokonać także rewolucji w języku. Zastanawia się jednak, co z pozostałymi generałami stanu wojennego: Janiszewski? Siwicki? I jak to zostanie prawnie rozwiązane. Jak dodaje, decyzja o odebraniu szlifów generalskich to najlepszy prezent dla pamięci Wojciecha Jaruzelskiego. Powstało nowe pole sporu - stwierdza. Niewykluczone - dodaje - że następna władza będzie przywracać stopnie, by zrobić PiS-owi na złość.

Krzysztof Janik przyznaje, że stopni generalskich dla Jaruzelskiego i Kiszczaka nie będzie bronić.

13 grudnia. To dobra data, by demonstrować?

Panowie odnieśli się także do planowanych na 13 grudnia marszy i demonstracji. Według Zbigniewa Janasa rocznica wprowadzenia stanu wojennego to nie jest właściwy moment, by protestować. To był taki dzień, w którym odebrano całemu społeczeństwu nadzieję. I to na bardzo długi czas. To powinien być czas refleksji, wyjęty z bieżącej polityki. A tak bieżące sprawy przykrywają całą część historyczną. Nie ma okazji porozmawiać o tych ludziach, co przynieśli wolność - mówi.

Krzysztof Janik przyznaje, że i on nie jest za organizowaniem w tym dniu protestów.  

Nie lubię nadużywania symboli. To nie jest data, z której jestem szczególnie dumny, ale ta data nas coraz mniej dzieli... Teraz - jak stwierdza - próbuje się ją wykorzystać: Chodzi o to, by obłożyć przeciwnika kijem przeszłości.

Z kolei Antoni Dudek uważa, że trzeba korzystać z demokracji i demonstrować.