80-letni mieszkaniec Rybnika postrzelił z wiatrówki dwunastolatka, ponieważ denerwowały go jego głośne zabawy pod blokiem. Stan chłopca jest dobry i jego życie nie jest zagrożone. Mężczyzny jednak nie zatrzymano.
12-letni Kamil został ranny w okolicach lewej pachy. Ojciec chłopca, zaalarmowany przez jednego z kolegów syna, natychmiast zawiadomił policję i odwiózł dziecko do szpitala.
Osiemdziesięciolatek, który strzelał z broni pneumatycznej z okien swojego mieszkania, twierdzi, że chciał w ten sposób wystraszyć bawiące się i hałasujące pod blokiem dzieci. Po przesłuchaniu mężczyznę zwolniono ze względu na zły stan zdrowia i podeszły wiek.
Sprawą zajmie się prokuratura, która sprawdzi m.in. czy mężczyzna strzelał z wiatrówki, na której posiadanie wymagane jest zezwolenie.