Cała Wielka Brytania opłakuje zmarłą przed tygodniem Królową Matkę. Od trzech dni trumna z ciałem zmarłej - wystawiona jest na widok publiczny. Pogrzeb Królowej Matki odbędzie się jutro w kaplicy świętego Jerzego w Windsorze pod Londynem. "Ona była gwiazdą, w najprawdziwszym znaczeniu tego słowa" - mówią Brytyjczycy.

Wielu Brytyjczyków by oddać hołd Królowej Matce zrezygnowało z weekendowych rozrywek. Podczas wielogodzinnego czekania w kolejce wspominają zmarłą w bardzo serdeczny sposób. Dla jednych była ona symbolem dawnych, nawet tych trudnych czasów, inni widzieli w niej niestrudzoną strażniczkę wartości, których we współczesnym świecie już się nie spotyka – stoicyzmu i poczucia obowiązku, jakiego wymagała od niej błękitna krew. Londyn nie jest jednak pogrążony w żałobie. O formalnej procedurze przypominają jedynie powiewające w połowie masztu flagi.

Brytyjczycy zdają sobie sprawę z tego, że Królowa Matka dożyła sędziwego wieku. Jej śmierć nie była zaskoczeniem dla nikogo. Zamiast wylewać łzy Wyspiarze wolą celebrować życie Królowej Matki, rolę jaką przed laty odegrała w umacnianiu monarchii i tą ważną funkcję, jaką spełniała praktycznie do końca. Królowa Matka była bowiem jedyną osobą w rodzinie Windsorów stroniącą od skandali. Darzono ją za to powszechnym szacunkiem.

05:40