Bitwa o VAT po piątkowym głosowaniu w Sejmie, przeniesie się teraz do Senatu. Podczas głosowania ustawy o VAT posłowie SLD wbrew stanowisku rządu m.in. nie zgodzili się na podwyższenie z 7 do 22 % podatku na artykuły dziecięce.
Sojusz poległ też w starciu z opozycją i przeszedł przepis, który umożliwia odliczanie przez firmy VAT-u od kupionych samochodów osobowych.
Tylko w jednym SLD i rząd osiągnął sukces – sukces, z którego trudno chyba się cieszyć. VAT na materiały budowlane od 1 maja wzrośnie do 22 procent.
W związku z tym już za dwa miesiące zdrożeją mieszkania i domy. Tak podpowiada rozsądek – twierdzi opozycja. Co innego mówią jednak posłowie SLD. Mieczysław Czerniawski zapewnia, że ceny nie podskoczą, ponieważ będą dokonywane zwroty: 22 minus 15 zostaje 7 procent. Różnica podatku będzie zwracana inwestorom, którzy budują tzw. systemem gospodarczym. Projektu ustawy jeszcze jednak nie ma.
W Senacie prawdopodobnie VAT w budownictwie się nie zmieni. Inaczej może być z VAT-em na artykuły dziecięce. Ministerstwo Finansów chce, by senatorowie naprawili to, co zepsuli posłowie. Prawie całe SLD zbuntowało się przeciwko rządowi: To jest wynik pewnych perturbacji w dyskusjach między ministrem finansów a klubem - tłumaczy Józef Oleksy.
SLD chciało dać nauczkę rządowi, że nie konsultuje z klubem ważnych decyzji, a także pokazać, że posłowie Sojuszu są prawdziwą, wrażliwą społecznie lewicą. Tymczasem Ministerstwo Finansów przekonuje, że jeśli VAT na zabawki nie wzrośnie, to Polskę czeka proces przed Trybunałem Sprawiedliwości, ponieważ złamiemy nasze unijne zobowiązania. Jeśli z kolei sprawa odliczeń VAT-u na samochody nie będzie poprawiona to budżet straci kilkaset milionów złotych.
16:35