Rada Polityki Pieniężnej drugi raz w ciągu zaledwie dwóch miesięcy obniżyła stopy procentowe o ćwierć punktu. Na decyzji RPP, dzięki której spadną koszty kredytów, skorzystać mają firmy i kredytobiorcy.
Najbardziej na obniżce stóp procentowych skorzystają osoby, które spłacają kredyty hipoteczne w złotówkach, bo spadną raty. Na przykład - jeżeli ktoś wziął 300 tysięcy złotych pożyczki na 30 lat, to miesięcznie zaoszczędzi 50 złotych.
To już druga obniżka stóp procentowych tej jesieni, prawdopodobnie nie ostatnia w tym cyklu. Zatem te korzyści długoterminowo na pewno będą większe - zwraca uwagę analityk bankowy Marcin Krasoń.
Na obniżaniu stóp procentowych stracą natomiast osoby spłacające kredyty w euro i frankach. Trzeba się bowiem spodziewać osłabienia złotego, co przełoży się na wyższe raty takich kredytów.
Za sprawą obniżki stóp procentowych tańsze będą także mniejsze kredyty i pożyczki. Spadnie bowiem ich maksymalne oprocentowanie. Do tej pory wynosiło ono 24 procent w skali roku, ale od jutra - dzięki decyzji Rady Polityki Pieniężnej - spadnie do 23 procent.
Może wynosić co najwyżej czterokrotność stopy lombardowej (po obniżce 5,75 proc.), zatem maksymalne oprocentowanie kredytów gotówkowych spada o jeden punkt procentowy - komentuje Krasoń.
W kolejnych miesiącach Rada może zdecydować o następnych cięciach stóp procentowych. Dzięki temu maksymalne oprocentowanie kart spadnie o kolejne 2 punkty procentowe.