To, co rząd szykuje dla Śląska to katastrofa - mówią RMF FM związkowcy po wczorajszym spotkaniu zespołu, który miał opracować plan naprawczy dla górnictwa. Miał - bo według związków - dotrzymanie terminu końca września jest nierealne. Fiasko negocjacji stawia też pod znakiem zapytania możliwość wypracowania porozumienia w późniejszym czasie.
W najbliższy poniedziałek ponownie zbierają się związkowe centrale. Ocenią one wspólnie dotychczasowe rozmowy z przedstawicielami rządu. Mogą również zdecydować o reaktywowaniu Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego.
Wczoraj w Warszawie przedstawiciele rządu ujawnili w rozmowach ze związkowcami strategię rozwoju energetyki do 2040 roku. Zakłada ona szybkie odchodzenie od węgla. To oznacza również szybką likwidację kopalń i miejsc pracy - zaznaczają górnicy.
Ich zdaniem, dokument w obecnym kształcie jest nie do zaakceptowania. Oznaczałby wyrok śmierci nie tylko dla górnictwa, ale i dla całego naszego regionu - ocenił szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz.
Związkowcy podkreślają, że rząd nie uwzględnia ich propozycji. Oczekiwali też m.in., że spółki energetyczne odbiorą i zapłacą za zakontraktowany węgiel. Do porozumienia w tej sprawie też nie doszło.
Pod koniec lipca w Katowicach podczas spotkania związkowców z zarządem PGG oraz wicepremierem Sasinem powołano zespół, który do końca września ma wypracować rozwiązania dla pogrążonej w kłopotach Polskiej Grupy Górniczej oraz całej branży.
Zespół ma m.in. przeanalizować możliwości produkcji energii elektrycznej z węgla w perspektywie krótkoterminowej oraz inwestycje w energetyce i górnictwie - szczególnie te ukierunkowane na wysokosprawną i niskoemisyjną energetykę. W agendzie prac zespołu znajdą się także kwestie związane z polityką klimatyczną oraz wyjaśnienie roli gazu ziemnego, odnawialnych źródeł energii i węgla kamiennego w miksie energetycznym.
Na początku września w RMF FM wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin przyznał, że "proces zamykania kopalń jest procesem nieuchronnym". Zarząd PGG przygotował plan, który przewidywał zamknięcie czterech nierentownych kopalń, ale szukamy rozwiązań mniej społecznie dotkliwych - powiedział Sasin.
Na moje zlecenie został przygotowany plan przez zarząd PGG, który rzeczywiście przewidywał m.in. - w ramach różnych działań oszczędnościowych - zamknięcie czterech kopalń, które generują zdecydowaną większość strat - poinformował.
Jak wskazał, ten plan był początkiem rozmów ze stroną społeczna. Szukamy rozwiązań mniej społecznie dotkliwych - przyznał.