Informacja o możliwości przejęcia Opla przez francuski koncern motoryzacyjny PSA wywołała reakcję niemieckich władz, które podkreśliły, że monitorują sprawę. Opel zatrudnia większość swych pracowników w niemieckich zakładach. Producent należący obecnie do koncernu General Motors (GM) ma także zakłady w Austrii, Hiszpanii, Polsce, na Węgrzech i w Wielkiej Brytanii, gdzie powstają samochody pod marką Vauxhall.
Niemiecka minister pracy i spraw społecznych Andrea Nahles mówiła po posiedzeniu rządu w Berlinie, że trwają rozmowy "na wszystkich szczeblach" z Oplem, GM i PSA, aby uzyskać pewność, że w przypadku ewentualnej sprzedaży niemieckie trzy fabryki będą nadal funkcjonować.
Na komentarze Berlina zareagował francuski rząd, którego rzecznik Stephane Le Foll podkreślił, że rozumie obawy niemieckich władz.
Nie wiem, jakie warunki zostały ustalone. (...) Jednak zdaję sobie sprawę, że z niemieckiego punktu widzenia istnieje potrzeba zachowania istotnej części ich przemysłu i ochrony miejsc pracy - mówił Le Foll.
Zaniepokojenie ewentualną transakcją wyraził też rząd Wielkiej Brytanii, a także jeden z największych związków zawodowych. W dwóch fabrykach Vauxhalla w Wielkiej Brytanii pracuje ok. 4,5 tys. osób.
Jeden z największych związków zawodowych w Wielkiej Brytanii przypomniał, że w zeszłym roku szefostwo GM zapewniło ich, że nie będzie żadnych zmian ws. tamtejszych fabryk.
We wtorek francuski koncern PSA poinformował w oświadczeniu, że rozważa możliwość "potencjalnego kupna" firmy Opel. W dokumencie podkreślił, że rozważa "wiele strategicznych inicjatyw", które mają wzmocnić dotychczasową współpracę między nimi a General Motors. Pozyskanie Opla jest jedną z nich - zaznaczono.
Jak przypominają światowe agencje PSA i GM są wspólnie zaangażowane w kilka projektów w Europie.
Agencja Associated Press zwraca uwagę, że od lat GM ponosi koszty w związku z Oplem, który jest ich główną marką w Europie. W zeszłym roku odnotowano stratę w wysokości 257 mln dolarów.
W 2012 roku GM i PSA ogłosiły zawarcie partnerstwa. Porozumienie dotyczyło współpracy przemysłowej w Europie, na mocy której GM wszedł w posiadanie 7 proc. akcji PSA. Jednak w 2013 roku GM ogłosiło, że sprzedaje te udziały. Według przedstawicieli koncernów porozumienie nie przyniosło oczekiwanych korzyści.
PSA jest producentem samochodów marek Peugeot i Citroen. Ewentualne połączenie tych firm spowodowałoby, że nowy podmiot stałby się największym po Volkswagenie producentem samochodów w Europie.
(j.)