„Dobrze, że taki audyt zostanie przeprowadzony. Z tym, że ja nie mam zaufania do marszałka Sikorskiego, który ma taki audyt przeprowadzać” – powiedział reporterowi RMF FM szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. O takim audycie mówił wcześniej wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich. To pokłosie "madryckiej afery" w PiS. Jarosław Kaczyński zapowiedział dziś na antenie RMF FM, że będzie domagał się usunięcia z partii posłów: Hofmana, Kamińskiego i Rogackiego.
Mariusz Piekarski RMF FM: Usunięcie Hofmana, Kamińskiego i Rogackiego kończy sprawę?
Mariusz Błaszczak, szef klubu PiS: Przede wszystkim Prawo i Sprawiedliwość działa szybko i zdecydowanie. Panowie zostali zawieszeni, w ciągu kilku dni zapadnie decyzja na temat ich przyszłości politycznej. Jesteśmy bezwzględni, jeżeli chodzi o wyciąganie konsekwencji wobec tych, którzy nie dotrzymują standardów. W odróżnieniu od partii rządzącej. PO toleruję nadużycia, Prawo i Sprawiedliwość - nie.
Tak ostra reakcja, prezesa Kaczyńskiego, który zapowiada usunięcie i to szybkie usunięcie tych trzech posłów, oznacza, że rozmawiał pan prezes z tą trójką i nie ma nic na ich obronę? Że się nie wybronią? Nie wyślizgają się?
Ta decyzja została podjęta na podstawie rozmów i na podstawie zapoznania się z dokumentami, a więc ta decyzja jest uzasadniona.
Czy usunięcie z partii będzie też oznaczać, że ta trójka nie będzie mogła kandydować w następnych wyborach już za rok? Po prostu dla PiS-u nie istnieją?
Trudno spodziewać się tego, żeby być niekonsekwentnym. Prawo i Sprawiedliwość zawsze było konsekwentne, Jarosław Kaczyński należy do tych polityków na polskiej scenie politycznej, którzy zawsze byli konsekwentni, a więc jeżeli powiedziane zostało A, to również powiedziane będzie B.
Nie jest tak panie przewodniczący, że ta afera na pewno jest bolesna dla PiS-u, ale z drugiej strony będzie argumentem, że jeśli PiS nie wygra wyborów za tydzień, to będzie argument, że przez Hofmana, Kamińskiego, między innymi za tą ich eskapadę i Madryt, PiS przegra, że to będzie łatwe wytłumaczenie porażki?
Prawo i Sprawiedliwość wygra, chociażby dlatego, że pokazujemy, że my nie tolerujemy nadużyć w naszej partii, w odróżnieniu od PO. Przypomnę - afera hazardowa, afera Amber Gold, afera stoczniowa, afera informatyczna - czy ktokolwiek z działaczy PO poniósł konsekwencje tych afer? A może ktoś z PSL-u poniósł konsekwencje? Na przykład czy minister Sawicki poniósł konsekwencje afery związanej z Elewarrem? Nie. A pan Protasiewicz, skompromitowany szarpaniną z policjantami niemieckimi, wciąż jest przewodniczącym PO na Dolnym Śląsku. A może pan Nowak, który oprócz afery zegarkowej, także skompromitował się taśmami prawdy, na których próbował wymusić na urzędzie skarbowym to, żeby nie kontrolował firmy jego żony. Czy poniósł konsekwencje? Nie. Jest posłem klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej. A więc pokażemy tę różnicę, jestem przekonany, że wyborcy to docenią.
Kiedy komitet polityczny może się zebrać i usunąć trójką posłów? Przed wyborami 16 listopada? Przed niedzielą?
Myślę, że tak, że to jest bardzo prawdopodobne.
Trzeba specjalnie pilnie zwołać komitet polityczny? Czy jest zaplanowany?
Rozmawialiśmy na temat zwołania w przyszłym tygodniu komitetu politycznego, a więc to nie będzie dodatkowe posiedzenie.
Konieczny jest taki audyt, wszystkich wyjazdów posłów? Bo wygląda na to, że tutaj zobaczyliśmy być może czubek góry lodowej? Że wszyscy tak robią?
Oczywiście dobrze jest, jeżeli taki audyt zostanie przeprowadzony, z tym, że ja nie mam zaufania do marszałka Sikorskiego, który ma taki audyt przeprowadzać. Bo wszyscy pamiętamy "taśmy prawdy", pamiętamy, że pan minister ówczesny Radosław Sikorski prowadził rozmowę prywatną, ale już jadł i pił za pieniądze publiczne i teraz pan Radosław Sikorski ma przeprowadzać audyt w tej sprawie? Radosław Sikorski powinien odejść ze stanowiska marszałka Sejmu, taki wniosek złożył klub parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość, ale jak widać ta zamknięta grupa trzymająca władzę, ten układ zamknięty, trzyma się mocno. Ale do czasu, wyborcy pokażą żółtą kartkę jestem o tym przekonany już 16 listopada.