PO zakończyła kampanię wyborczą na poziomie świńskiego chlewu. I co to za sukces? Co to za legitymacja dla rządu, gdy frekwencja była tak niska? - mówił w Kontrwywiadzie RMF FM poseł PiS Joachim Brudziński. Ale wg Sławomira Nitrasa z PO wynik daje rządowi mandat m.in. na ograniczenie przywilejów związkowców. To przerażające, że pomysł na walkę z kryzysem to walka ze stroną społeczną - odpowiadał Brudziński.
Konrad Piasecki: W Warszawie przewodniczący zarządu głównego Prawa i Sprawiedliwości Joachim Brudziński, w Szczecinie świeżo upieczony europoseł Platformy Sławomir Nitras. Dzień dobry.
Sławomir Nistras: Nie jestem świeżo upieczony, ale jestem strasznie zziajany, bo biegłem tu na trzecie piętro.
Konrad Piasecki: Jest pan świeżo upieczony, bo dostał się pan do europarlamentu. Czy jeszcze nie wiadomo?
Sławomir Nistras: Czekam na oficjalne wyniki.
Konrad Piasecki: Ale według nieoficjalnych, jest pan w europarlamencie.
Joachim Brudziński: Dał się wypchnąć. Po co ci to?
Sławomir Nistras: Dziękuję za życzenia i gratulacje Joachimowi Brudzińskiemu.
Konrad Piasecki: Dwa lata rządów, kryzys, niska frekwencja, kampania wyborcza. To wszystko powinno przemawiać za PiS-em panie przewodniczący. Dlaczego znów się nie udało?
Joachim Brudziński: A dlaczego pan uważa, że się nie udało?
Konrad Piasecki: 17-procentowa przewaga Platformy, to wyżej niż w wyborach parlamentarnych dwa lata temu. Tryumf PiS-u to nie jest.
Joachim Brudziński: Nie zestawiajmy wyborów do parlamentu krajowego z wyborami do europarlamentu. To są zupełnie inne wybory, zupełnie inna frekwencja, zupełnie inny elektorat aktywny. Mówiąc jak najbardziej poważnie chciałbym szczerze pogratulować panu posłowi Nitrasowi. Dzisiaj to już wiemy, że Platforma Obywatelska w województwie zachodniopomorskim, skąd obydwaj jesteśmy, uzyskała znakomity wynik. Dzisiaj jeszcze te emocje będą grały w sercach do momentu oficjalnego komunikatu Państwowej Komisji Wyborczej. Natomiast już od momentu kiedy zarówno nasza 15 – wszystko na to wskazuje, że Prawo i Sprawiedliwość wprowadziło 15, to jest dwa razy więcej, europarlamentarzystów niż pięć lata temu - z tymi 25 kandydatami, którzy uzyskali mandaty z Platformy Obywatelskiej, będą już mieli tylko jeden cel. Tym celem będzie Polska. Razem będziemy pracować w Brukseli dla Polski i dla Pomorza Zachodniego.
Konrad Piasecki: Panie pośle, w Platformie nie macie poczucia, że jest gorzej niż przewidywały sondaże? Miało być 50 do 25, jest 44 do 27. Ten tryumf nie jest jednak aż tak spektakularny.
Sławomir Nistras: Najważniejszą rzecz powiedział pan poseł Brudziński. Z jedną rzeczą się zgadzam, z drugą nie. Rzeczywiście jest tak, że po dwóch latach rządów, ten wynik jest niewiarygodnym sukcesem. On oczywiście nie jest powodem do tryumfalizmu, ale jest powodem mimo wszystko do pewnej satysfakcji i pewnego mandatu na przyszłość. Tu się z panem posłem nie zgadzam, bo w wielu krajach europejskich każde wybory są pewną weryfikacją linii politycznej – chociażby w Wielkiej Brytanii. Dzisiaj widzimy, że z powodów europejskich żąda się dymisji premiera Browna. Jeszcze w Polsce po dwóch latach rządzenia, nikt takich wyników nie osiągnął. To jest dowód na to, że polityka, którą przyjął rząd, jest polityką właściwą. Jest to polityka, z którą identyfikują się Polacy i opozycji nie udało się zbudować pewnej realnej alternatywy. To jest dobra wiadomość nie dla Platformy, to jest dobra wiadomość dla Polski. Gdyby się zdarzyło tak, że dzisiaj Platforma uzyskałaby wynik gorszy do Prawa i Sprawiedliwości albo równy, to pan Joachim Brudziński wzywałby do wcześniejszych wyborów. A Polsce potrzebny jest silny – bez względu na to jaki on jest – rząd z mandatem społecznym na trudne czasy. Ten rząd Donalda Tuska, tymi wyborami udowadnia, że polityka, którą proponuje, jest polityką, którą dzisiaj Polacy akceptują. To bardzo ważna wiadomość dla Polski, bo najgorszą rzeczą w tych trudnych czasach kryzysu, na jaką moglibyśmy sobie pozwolić to jest taki wariant ukraińsko-czeski, gdzie na kryzys gospodarczy nałożylibyśmy jeszcze kryzys polityczny. Mamy silny rząd. Rząd się obronił. Polacy pokazali. Ci sami Polacy głosują w każdych wyborach, nie ma dwóch rodzajów Polaków. Mamy stabilny rząd – to jest bardzo ważna rzecz.
Konrad Piasecki: Panie przewodniczący miała być żółta kartka dla rządu, mieliśmy paski z napisem, że Platforma…
Sławomir Nistras: Jest żółta kartka do Joachima Brudzińskiego za ten sposób prowadzenia kampanii.
Joachim Brudziński: Joachim Brudziński nie ma nic wspólnego ze świńskimi zadkami, które pan poseł Nitras ze swoimi kolegami w ostatnim dniu kampanii pokazał Polakom. To, że panowie zakończyliście kampanie do europarlamentu na poziomie świńskiego chlewu to jest wasza zasługa. Proszę mi nie wkładać w brzuch panie pośle pewnej bardzo bolesnej dla Platformy prawdy.
Sławomir Nistras: Ja bym panu nie chciał wkładać nie tylko w brzuch, ale gdziekolwiek indziej nawet.
Joachim Brudziński: Uzyskaliście 44 procent poparcia z 25, czy z 24 procent Polaków. To nie jest żaden sukces. Niech pan nie tryumfalizuje tam, gdzie żaden z nas, żaden z polityków nie powinien mieć powodów do specjalnej radości, ponieważ nie udało się porwać obywateli do wyborów. Ja nie dzielę Polaków. Mówię tylko tyle, że Platforma Obywatelska wygrała zdecydowanie wśród 25 procent. Jaki to sukces? Jaka to legitymacja dla rządu?
Konrad Piasecki: Ale jednocześnie jest tak, że lepszego sondażu nie ma i być nie może niż 25-procentowy sondaż wśród aktywnych wyborców.
Joachim Brudziński: Na czas wyborów do europarlamentu nikt tutaj Platformie tego nie odbiera. Udało im się podnieść swój twardy elektorat w dużych miastach. Porażką – jeżeli można mówić tutaj o porażce polskiej demokracji jest to, że ta frekwencja szczególnie u nas na Pomorzu Zachodnim, była bardzo niska. Natomiast co do weryfikacji rządu pana posła Nitrasa i wszystkich posłów…
Sławomir Nistras: Ja nie jestem jeszcze premierem, ale to kwestia czasu.
Joachim Brudziński: .. i wszystkich polityków Platformy Obywatelskiej. Niech pan nie igra z ogniem. Już pan raz z panem Grzegorzem Schetyną zadarł i wyprowadza się pan ze Szczecina do Brukseli. Niech pan podgrzeje tu jeszcze parę razy, że panu premier do niczego niepotrzebny i z tej Brukseli pan wróci do Połczyna. Proszę tu za bardzo nie tryumfalizować.
Sławomir Nistras: I Szczecin i Bruksela i Połczyn piękne miasta.
Joachim Brudziński: Kocham Pomorze Zachodnie.
Sławomir Nistras: Na odległość.
Joachim Brudziński: Dowie się pan, jak już pan będzie w tej Brukseli, że ważnych spraw nie załatwia się na latarniach w Szczecinie, ani nie załatwia się w sądzie z byłymi kolegami, tylko załatwia się albo w Warszawie, albo w Brukseli.
Sławomir Nitras: Połczyn jest bardzo pięknym miastem, cieszę się, że pan to podkreśla, natomiast chciałbym powiedzieć jaki jest pierwszy wymiar tych wyborów. Rząd udowodnił, że ma legitymację do rządzenia. I opozycja nie ma alternatywnego pomysłu. Polacy dzisiaj muszą być przeprowadzeni przez kryzys. Druga rzecz powyborcza jest też bardzo ważna. Polacy przyjęli pomysł Platformy Obywatelskiej na to, jak Polska ma funkcjonować w Unii Europejskiej. Odrzucili inne, skrajne pomysły, i ta reprezentacja, w tym również posłowie PiS-u, mają dzisiaj pewne zobowiązanie wobec wyborców: realizować ten program wizji Polski w Europie, który zaproponowała Platforma. Tak więc oczekuję od kolegów z PiS-u współpracy w tej materii.
Konrad Piasecki: Powiedział pan, że rząd ma silną legitymację. Do czego? Czy rząd ma w zanadrzu, w szufladach jakieś pomysły, projekty, ustawy, które teraz ujawni?
Joachim Brudziński: Rząd pokazał jaki jest jego pomysł na Europę, publikując w tabloidach ostatnie ogłoszenia wyborcze.
Konrad Piasecki: To było pytanie do posła Nitrasa.
Joachim Brudziński: To po co pan mnie tu zapraszał? Żebym Sławka Nitrasa posłuchał na antenie RMF-u? Wolę go poza anteną posłuchać.
Sławomir Nitras: Czasem warto panie Joachimie posłuchać innych. A odpowiadając na pytanie, ja od dzisiaj zajmuję się sprawami europejskimi. Proszę zaprosić premiera Tuska, na pewno opowie o planach rządu na najbliższe miesiące.
Konrad Piasecki: Uważa pan, że Platforma powinna teraz spróbować przeprowadzić zmianę konstytucji w Sejmie?
Sławomir Nitras: Platforma ma dzisiaj mandat do tego, żeby przeprowadzić bardzo trudne, niezbędne zmiany, np. liberalizację kodeksu pracy, ograniczenie roli związków zawodowych, bo to jest niezbędne do tego, żeby Polska rozwijała się w sposób stabilny. Trzeba ograniczyć te przywileje związkowych działałaczy. To bardzo trudne, ale Platforma ma do tego mandat i wierzę, że Donaldowi Tuskowi nie zabraknie ani odwagi, ani siły.
Konrad Piasecki: Teraz pytanie do pana przewodniczącego. Pańskie największe zdziwienie tych wyborów to? Ziobro, klęska Krzaklewskiego, porażka Oljniczaka w Warszawie?
Joachim Brudziński: Okazuje się, że żadne wylaszczania się nie pomagają. Wojtek Olejniczak stracił mandat na rzecz profesora Liberadzkiego w Szczecinie. Sam go przeforsował na Radzie Krajowej i to mu się odbiło czkawką. Ale merytorycznie profesor Liberadzki jest zdecydowanie lepiej przygotowany do pracy w Brukseli od wylaszczonego Wojtka Olejniczaka.
Sławomir Nitras: Nie obrażajmy się.
Joachim Brudziński: Ale co jest obraźliwego w tym, że Wojtek Olejniczak się wylaszczył?
Sławomir Nitras: To nie jest miłe.
Konrad Piasecki: Dla pana Nitrasa to nie jest miłe, dla pana Brudzińskiego to jest miłe, nie będziemy rozmawiać o tym, czy wylaszczanie jest miłe.
Joachim Brudziński: Marian Krzaklewski nie uzyskał mandatu, to niewątpliwa porażka PO i samego Krzaklewskiego, natomiast przerażające jest to, że pomysłem, według posła Nitrasa, na walkę z kryzysem, ma być walka ze stroną społeczną, ze związkami zawodowymi.
Sławomir Nitras: Jaką stroną społeczną?
Joachim Brudziński: Sam pan powiedział, że waszym pomysłem na najbliższe miesiące jest odebranie przywilejów związkowcom.
Konrad Piasecki: Co jest największym zaskoczeniem personalnym dla Sławomira Nitrasa?
Sławomir Nitras: Nie znam wyników personalnych więc trudno mi się odnieść. Jestem zdziwiony tym, że przegrał Wojciech Olejniczak, bo miał wielką kampanię w Warszawie. Wizerunkowo bardzo dobrą. Jeżeli przegrał rzeczywiście, to jest to dla mnie duże zaskoczenie. Czekam na jeden wynik, bo on mnie bardzo interesuje. Jestem ciekaw czy Paweł Kowal wszedł, bo to człowiek, który w Parlamencie Europejskim powinien się znaleźć, mimo że jest moim przeciwnikiem politycznym. To bardzo mądry człowiek.
Joachim Brudziński: Wielu jest takich w Prawie i Sprawiedliwości.
Sławomir Nitras: Szkoda, że nie na jedynkach. Na jedynkach wystawiliście dziwnych zawodników, a na dwójkach, trójkach czasami mądrych ludzi.
Joachim Brudziński: Czasami jest tak, że Platforma Obywatelska też najmądrzejszych na jedynki nie postawiła. Cóż począć. Wierzę, że od jutra, od kiedy zasiądziecie w Parlamencie Europejskim, będzie tylko jeden cel; silna Polska w Europie, silne Pomorze Zachodnie w Polsce i Europie. I tego panu życzę zupełnie szczerze. Do roboty, do roboty panie pośle.
Konrad Piasecki: Wybory się kończą, emocje pozostają. Dziękuję bardzo.
Sławomir Nitras: Dziękuję.
Joachim Brudziński: Dziękuję, pozdrawiam.