Soboń: W Świdniku powstanie kolejna wielka baza wojskowa

Jak wyjaśnił w rozmowie z Krzysztofem Berendą, baza w Świdniku ma być alternatywą dla podrzeszowskiej Jasionki. Tamto lotnisko od początku rosyjskiej napaści na Ukrainę zostało w zasadzie zamienione w amerykańską bazę wojskową. Podróżni dalej mogą z Jasionki korzystać, ale wszędzie widzą wyrzutnie rakiet i żołnierzy US Army.

Jak poinformował wiceminister Soboń, budowa bazy, która ma powstać z amerykańskim udziałem, rozpocznie się "na dniach".

W poświęconej sprawom ekonomicznym części rozmowy wiceminister finansów przyznał, że "inflacja jest tematem".

Tylko jest to temat w całej Europie. Jest to też temat w najważniejszych gospodarkach świata - w amerykańskiej czy niemieckiej  - zaznaczył.

Z polskiego punktu widzenia mamy od dłuższego czasu czynniki dezinflacyjne, że te odczyty będą każdego miesiąca coraz niższe i będą jednocyfrowe - przekonywał, dodając, że "zjawisko inflacyjne wystąpiło w końcówce naszych rządów, ze względu na presję czynników zewnętrznych".

Krzysztof Berenda zauważył, że polityka dodawania ludziom pieniędzy również miała wpływ na wzrost inflacji.

Tak można byłoby powiedzieć, gdyby te pieniądze wydawane było jakoś irracjonalnie. A myśmy je wydawali w okresie covidu, aby utrzymać płynność i zatrudnienie w firmach, a w okresie zmagań z kryzysem energetycznym i tych zmagań wojennych na różnego rodzaju osłony dla tych najsłabszych po to, aby suchą nogą przeszli przez najtrudniejszy okres. I tak też się stało - zapewniał Artur Soboń.

Gość Porannej rozmowy w RMF FM zapewniał, że pomimo tych wydatków zadłużenie Polski w stosunku do poziomu PKB jest niższe niż w 2015 r.

Wiceszef resortu finansów przyznał, że rosnący deficyt był przewidywany, a wedle prognoz rządowych jego rekordowy poziom ma przypaść na lata 2023 i 2024. Spodziewamy się, że to będzie 4,7 proc. w stosunku do PKB - stwierdził Artur Soboń.

Wciąż koszty jego obsługi będą znacznie niższe niż w znacznie spokojniejszych czasach - zapewniał.

Mamy 117 mld zł poduszki płynnościowej na kontach w budżecie państwa, 85 proc. sfinansowanych potrzeb dłużnych, (...) więc jesteśmy po bezpiecznej stronie - wyliczał wiceminister finansów.

Płace realne w Polsce rosną a inflacja spada - stwierdził Soboń i jak dowodził, w przyszłym roku "realne wynagrodzenia będą wyższe niż wzrost cen".

Polska gospodarka kilkukrotnie w ostatnim czasie udowodniła, że sama w sobie jest zdrowa, a wpływ zewnętrzny jest krótkotrwały i płytki - mówił wiceszef resortu finansów, zaznaczając, że gospodarka naszego kraju "szybko wraca na ścieżkę rozwoju". 

Artur Soboń nie chciał komentować, kiedy możliwe jest obniżenie stóp procentowych. Dodał natomiast, że "w najbliższym czasie będzie podjęta decyzja w sprawie wakacji kredytowych". Nie wykluczył przy tym zmiany zasad programu. 

Mamy kilka parametrów, które analizujemy, na pewno to jest parametr dochodowy, parametr wielkości tego zobowiązania oraz długości czasu, w którym te wakacje by obowiązywały - wyjaśnił Soboń.

Jeśli chodzi z kolei o frankowiczów, to według Sobonia Ministerstwo Finansów nie pracuje nad projektem ustawy, która miałaby uregulować sytuację po niedawnych wyrokach TSUE w tej sprawie. 

Rozważała takie rozwiązania komisja Nadzoru Finansowego, natomiast nie spodziewam się, żeby w tej kadencji był tego typu projekt - powiedział wiceszef MF.

Jego zdaniem, w pierwszej kolejności tak kredytobiorcy, jak i banki powinny skorzystać z możliwości zawarcia ugody. Na drugim miejscu sąd, jeśli oczywiście nie da się tego uzgodnić poza sporem sądowym - zaznaczył Soboń.

Obiecał natomiast przyjrzeć się sytuacji frankowiczów, którzy mają swoje zobowiązania w objętym restrukturyzacją Getin Banku. W ich przypadku nie jest pewne, czy będą w stanie wyegzekwować pieniądze mimo korzystnych dla nich wyroków sądowych. 

To jest ważna informacja - (...) na pewno jest to kwestia warta tego, żeby się jej przyjrzeć i szukać jakiegoś rozwiązania - powiedział wiceminister finansów.

Krzysztof Berenda zapytał też o kłopoty Janusza Palikota i jego holdingu Manufaktura Piwa, Wódki i Wina, któremu grozi upadłość. Poszkodowani w tej sprawie są inwestorzy, którzy ulokowali swój kapitał w biznes byłego posła PO i założyciela Ruchu Palikota. 

Artur Soboń przypomniał, że tego typu kwestiami zajmuje się Komisja Nadzoru Finansowego. Tam, gdzie potrzebna jest interwencja legislacyjna, to oczywiście nie wahamy się. Mamy projekt, w którym ograniczamy sprzedaż obligacji korporacyjnych - dodał Soboń.

Przypomniał, że przyjęty przez rząd projekt zakłada m.in. wprowadzenie limitu środków (40 tys. zł), które w określony projekt biznesowy mogą zainwestować klienci detaliczni. Jak zaznaczył, propozycja to pokłosie afer z piramidami finansowymi, np. GetBacku, gdzie poszkodowanych jest blisko 10 tysięcy osób. 

Jeśli się uda, to nad tym projektem będziemy pracować na najbliższym posiedzeniu Sejmu - powiedział Soboń.