„To decyzja pana prezydenta. Mam przekonanie, że na pewno dobrze przemyślana” – tak w Porannej Rozmowie w RMF FM Tomasz Poręba ocenił wybór Błażeja Spychalskiego na stanowisko rzecznika Kancelarii Prezydenta RP. Dopytywany przez Roberta Mazurka czy w kandydaturze Błażeja Spychalskiego nie przeszkadza fakt, że wcześniej pracował w ciepłownictwie i jest znany „tylko z publicznego obrażania dziennikarzy”, stwierdził: "Pozwólmy prezydentowi decydować o ludziach, którzy dla niego pracują" i życzył następcy Krzysztofa Łapińskiego "dobrych wypowiedzi”.
Gość Roberta Mazurka stwierdził też, że Prawo i Sprawiedliwość jest "daleko przed" opozycyjnymi partiami, jeśli chodzi o zaawansowanie kampanii wyborczej. "Mogę oficjalnie zdradzić - mamy konwencję wojewódzką we Wrocławiu z bardzo konkretnym programem dla Dolnego Śląska, następnego dnia jesteśmy w Opolu. Rozmawiamy z ludźmi, jeździmy PiSobusem. Mamy bardzo fajnie zaplanowany weekend. W przyszłym tygodniu kolejne regiony. Polska jest jedna. Dotrzymujemy słowa w rządzie, dotrzymujemy w samorządzie. Pracujemy dla Polski" - stwierdził szef kampanii Prawa i Sprawiedliwości.
Tomasz Poręba był również pytany o to, dlaczego Mateusz Morawiecki będzie twarzą kampanii PiS, a nie Beata Szydło, która wygrała poprzednie wybory. "To kapitalna kontynuacja" - odpowiedział. "Premier Beata Szydło będzie się zajmować kwestiami społecznymi. W tym przypadku pracujemy nad różnego rodzaju rozwiązaniami, jeśli chodzi o pomoc polskim matkom, tym się zajmuje. Myślę, że pani premier niedługo o tych propozycjach powie" - tłumaczył rolę byłej szefowej rządu w aktualnej kampanii PiS. "To jest fakt medialny. Nie ma żadnego potwierdzenia w rzeczywistości na tym etapie funkcjonowania polskiej polityki i Prawa i Sprawiedliwości" - w ten sposób Poręba odniósł się do medialnych doniesień o tym, że Antoni Macierewicz będzie szefem Najwyższej Izby Kontroli i dodał: "Mamy przed sobą wybory samorządowe, zobaczymy co będzie dalej".
"Nie mam poczucia, że trzymaliśmy nieudolnego ministra" - mówił o byłym ministrze rolnictwa Krzysztofie Jurgielu szef sztabu Prawa i Sprawiedliwości Tomasz Poręba. W internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM Robert Mazurek pytał o zwrócenie się Prawa i Sprawiedliwości, w najbliższych wyborach, w stronę wiejskiego elektoratu. "Na wsi naszym głównym przeciwnikiem jest Polskie Stronnictwo Ludowe" - mówił nasz gość i dodał, że PiS ma bardzo konkretny program dla wsi, który jest tam bardzo dobrze przyjmowany. Czerwcową zmianę na stanowisku ministra rolnictwa Poręba tłumaczył potrzebą zmiany języka i innego sposobu komunikacji z elektoratem.
Robert Mazurek: Państwa i moim gościem jest dziś dziennikarz sportowy i były piłkarz III-ligowy Tomasz Poręba.
Tomasz Poręba, szef sztabu Prawa i Sprawiedliwości: Bardzo dobrze się pan przygotował.
Tak, bardzo dobrze...
A jakich klubów?
Górnik Wieliczka, Kabel Kraków.
Karpaty Siepraw, Glinik Gorlice. Małopolska III liga to wtedy była bardzo mocna II liga dzisiejsza. Z perspektywami dla mnie na dużą karierę sportową, gdyby nie kontuzja.
Reprezentacja Danii ostatnio przegrała ze Słowacją, ale była złożona z piłkarzy III-ligowych, bo tam jest konflikt między zawodnikami a federacją, więc jakby co, to trener Brzęczek mógłby i po pana sięgnąć...
No nie ukrywam, że mogę coś tam doradzić.
To proszę szybciutko: Co by pan doradził trenerowi Brzęczkowi, żeby nie skompromitować się w Bolonii?
Pewność siebie, wiara we własne umiejętności, konterka. Żadnej otwartej gry.
A teraz przed nami ten sam gość Tomasz Poręba, szef sztabu kampanii wyborczej PiS.
Witam serdecznie pana i państwa.
Błażej Spychalski zostanie dziś sekretarzem stanu, ministrem w Kancelarii Prezydenta. To dobry pomysł - na rzecznika z szefa wodociągów w Tomaszowie?
Decyzja pana prezydenta. Mam przekonanie, że na pewno dobrze przemyślana i rokująca, być może dobrze się zapowiadająca kariera polityczna tego człowieka....
Kariera była najpierw w ciepłownictwie, później w kanalizacji i wodociągach - a teraz w Kancelarii Prezydenta.
Panie redaktorze, pozwólmy decydować prezydentowi o osobach, które dla niego pracują. A ja się osobiście cieszę, mimo wszystko, że młodzi ludzie robią.... starają się realizować w różnych miejscach.
I to jest dobry wybór - człowiek, który dotychczas publicznie był znany tylko z tweetów obrażających dziennikarzy, ale...
Powtarzam: jeżeli spojrzymy na to z tej perspektywy właśnie decyzji prezydenta, to ona na pewno była skonsultowana, przemyślana. Życzę młodemu człowiekowi dużo dobrych wypowiedzi i pomyślności.
Wszystkim młodym ludziom życzymy powodzenia.
Nie bójmy się też młodych ludzi w polityce, uważam, że w polityce nowe twarze są potrzebne. Zresztą nasza konwencja ostatnia...
Chcielibyśmy niektórym młodym powiedzieć, że jest godzina 8:04, i jak macie na 8:00 do szkoły, to prosimy się pospieszyć.
...Myślę, że nasza ostatnia konwencja pokazała też kilka młodych, ciekawych twarzy, doświadczonych ludzi, ambitnych, już z dorobkiem, wiedzą, umiejętnościami, bijących się o duże miasta.
Apropos konwencji - jutro są ważne konwencje: PO oficjalnie rozpoczyna swoją kampanię. Oficjalnie swoją kampanię - również jutro - rozpoczyna SLD, a w niedzielę - PSL.
My już jesteśmy daleko przed nimi. Oni są w Warszawie, rozmawiają o programie, propozycjach programowych mniej lub bardziej ciekawych, bo wczoraj słyszałem - jeśli chodzi o program samorządowy - to pan Schetyna zgłosił propozycję impeachmentu prezydenta. Ale ok. My już jesteśmy we Wrocławiu, jutro mamy konwencję....
Czyli wy idziecie na południe i zachód, to za tydzień będziecie w Monachium w takim razie.
Mogę już oficjalnie zdradzić, że mamy konwencję wojewódzką we Wrocławiu z takim bardzo konkretnym programem dla Dolnego Śląska. Następnego dnia jesteśmy w Opolu, rozmawiamy z ludźmi, jeździmy PiSobusem...
Mówiłem: idziecie na południe - Praga albo Monachium za tydzień.
Jeździmy PiSobusem, spotykamy się z ludźmi, mamy bardzo fajnie zaplanowany weekend i będziemy proponować konkretne rozwiązania jeżeli chodzi o Dolny Śląsk. W przyszłym tygodniu kolejne regiony, i tak do końca kampanii konsekwentnie. Polska jest jedna, dotrzymujemy słowa w rządzie, dotrzymamy i w samorządzie.
Nie, błagam, ja bardzo pana przepraszam, my wszyscy znamy te hasła. "Przez 8 ostatnich lat" - to już znaliśmy. Teraz: "Polska jest jedna", "Dotrzymujemy słowa"...
Ale dobre hasło, przyzna pan, że dobre.
Znakomite.
I zgodzi się pan też, że dotrzymujemy słowa.
Ja się na wszystko zgodzę.
Ale, że dotrzymujemy słowa?
Tak, dotrzymujecie słowa.
To się cieszę. Redaktor Mazurek potwierdza, że PiS dotrzymuje słowa.
Potwierdzam....
Super. Będę przychodził doi pana częściej.
... PiS obiecywało, że będzie dawało robotę swoim - i rzeczywiście daje robotę swoim. Obiecywało, że fachowcy od wodociągów będą sięgali po stanowiska ministerialne - i sięgają.
Ale musi pan dać szansę temu młodemu człowiekowi...
Daję mu, daję.
...Proszę go tak do razu nie przekreślać.
A dlaczego właśnie twarzą kampanii będzie Mateusz Morawiecki, a nie np. premier Szydło, która wygrała ostatnie wybory, była premierem i to ona wprowadziła te tak przez was chwalone zmiany, typu 500 plus, typu darmowe leki dla emerytów i parę innych, obniżenie wieku emerytalnego...
Kapitalna kontynuacja. Premier Szydło, teraz premier Morawiecki, prezes Kaczyński narzucający pewną narrację na kampanię samorządowa i kolejne kampanie, wydaje mi się, że to nawet bardzo...Mi się wydaje, że jeżeli chodzi o premiera...
A proszę mi powiedzieć, czym się zajmuje w rządzie pani Beata Szydło? Bo ja próbowałem się dowiedzieć...
... jest wicepremierem.
Ja wiem. Pytam czym się, zajmuje, nie kim jest.
Rozwiązaniami... chociażby polskie matki...
Ale czy mógłby pan konkretnie powiedzieć czym się zajmuje Beata Szydło w rządzie Mateusza Morawieckiego, panie pośle?
Z przyjemnością. Nie wiem czy pan pamięta, kiedy pani premier Szydło zostawała wicepremierem, kiedy wchodziła do tego rządu...
Długa odpowiedź oznacza, że brak konkretu, że nie wiemy czym się zajmuje.
Nieprawda, nieprawda, chcę panu to bardzo precyzyjnie wyjaśnić. Będzie zajmować się kwestiami społecznymi, w tym przypadku pracujemy nad różnego rodzaju rozwiązaniami, jeżeli chodzi o pomoc polskim matkom, polskim rodzinom...
Państwo to słyszą. Będzie kontynuować - tym się zajmuje.
I pani premier myślę, ze już niedługo o tych propozycjach powie. Natomiast - wracając do pana pytania - jeżeli chodzi o kampanię wyborczą, to...
To jest cudowne. Nie, ale to było poprzednie pytanie.
Rozumiem, ale...
Pan nie odpowiedział na tamto, pan nie odpowiedział na to, to może następne?
Ale pan zadaje trzy pytania, ja się staram panu po kolei na nie odpowiadać. W ogóle, premier...
Czy Antoni Macierewicz trafi do Najwyższej Izby Kontroli?
No tak, oczywiście, Antoni Macierewicz, no ja...Panie redaktorze, no musi być jakaś konsekwencja w tej naszej rozmowie.
Tak, czy Antoni Macierewicz...
Premier Morawiecki, Jarosław Kaczyński i rozumiem, że puentujemy Antonim Macierewiczem?
Nie, nie puentujemy. Zadaję panu proste pytanie: czy Antoni Macierewicz zostanie szefem Najwyższej Izby Kontroli?
A czy pan czyta różnego rodzaju media, na zasadzie takiej, że osoba zbliżona do kierownictwa powiedziała...
Panie pośle, czy byłby pan w stanie odpowiedzieć na pytanie ?
Nie ma żadnych decyzji, nie ma żadnych konkretnych ustaleń. Zobaczymy, jakie będą rozwiązania w przyszłości. Proszę nie oczekiwać, że powiem panu kto będzie szefem NiK-u.
Pan mówi tak: nie ma decyzji, nie ma ustaleń, zobaczymy co będzie w przyszłości. Co to znaczy ?
Bo to są fakty medialne dostarczane panu na zasadzie: jedna pani powiedziała drugiej pani. Oczywiście, że nie ma na razie żadnych decyzji, ja panu nie powiem w tym momencie, czy Antoni Macierewicz będzie szefem NiK-u.
Zamiast się denerwować, mógłby pan odpowiedzieć normalnie: "nic mi o tym nie wiadomo, żeby Macierewicz będzie szefem NiK- u", albo tak: "postanowiliśmy, że będzie".
Dawno się tak dobrze nie czułem w studio, jak u pana.
Ja się cieszę, bo to nowe studio. Jest rewelacyjne. Nie ma decyzji, co to oznacza?
To jest fakt medialny, panie redaktorze, i nie ma żadnego potwierdzenia w rzeczywistości na tym etapie funkcjonowania polskiej polityki i Prawa i Sprawiedliwości.
A na którym etapie będzie miało?
Zobaczymy. Na razie mamy prze sobą wybory samorządowe.
Nowa doktryna Jarosława Kaczyńskiego na wybory brzmi mniej więcej tak: Nie będziemy na siebie warczeć. Jarosław Kaczyński był łagodny, miły , grzeczny. Nie będzie pan chyba ze mną polemizował, że był miły, grzeczny i łagodny?
Prezes Kaczyński miał kapitalne wystąpienie. Był bardzo dynamiczny...
Miły, grzeczny, łagodny, dynamiczny, oczywiście. Tak się zastanawiam, czy skoro ta doktryna, że znowu jesteśmy mili obowiązuje, to wrócicie do idei pakietu demokratycznego?
Jesteśmy, z jednej strony, mili, uśmiechnięci, ale też potrafimy wskazać miejsca w Polsce, w których dochodziło do nadużyć, do bardzo złych rzeczy....
Czy mógłby pan odpowiedzieć na to pytanie, bo przejdziemy zaraz do rozmowy w internecie. Jedno pytanie: Czy pakiet demokratyczny zostanie w sejmie wprowadzony? To był pomysł PiS.
Pan zaczął od pytania związanego z warczeniem i naszą narracją wyborczą, więc staram się na to w pierwszej kolejności odpowiedzieć. Więc powtarzam: Będziemy wskazywać miejsca w tej kampanii także takie, gdzie dochodziło do nadużyć i bardzo złych rozwiązań jeśli chodzi o szczebel samorządowy ze strony PO.