Czy za prąd zapłacimy więcej? „Odpowiedź na to pytanie dali premier Morawiecki i prezes Kaczyński, mówiąc jednoznacznie, że podwyżek nie będzie” - powiedział w Porannej Rozmowie w RMF FM Michał Dworczyk proszony o wyjaśnienie, jakie są ostatnie ustalenia rządu w sprawie podwyżek cen prądu. Szef kancelarii premiera odniósł się także do uchwały Rady Warszawy, która obniżyła bonifikatę przy przekształceniu prawa własności z planowanych 98 proc. na 60 proc. „Premier polecił wojewodzie, żeby przeanalizować ją pod kątem tego, czy jest zgodna z prawem” – podkreślił Michał Dworczyk.
Szef kancelarii premiera obwinił też poprzedni rząd o to, że jego polityka klimatyczna doprowadziła do podwyżek cen prądu. Niestety PO zostawiła po sobie taki spadek - stwierdził.
Pytany o to, jaki PiS ma pomysł na rozwiązanie problemu wzrostu cen produkcji prądu, odpowiedział: Proszę o odrobinę cierpliwości. Projekt w tej sprawie planuje minister energii, pan minister Tchórzewski.
Robert Mazurek pytał Michała Dworczyka w Porannej rozmowie w RMF FM o uchwałę Rady Warszawy, która obniżyła bonifikatę przy przekształceniu prawa własności z planowanych 98 proc. na 60 proc. To realny problem dla wielu Polaków (...). Jesteśmy zdeterminowani, żeby te bonifikaty były jak najwyższe. Likwidowaliśmy użytkowanie wieczyste i zmieniliśmy je na własność po to, żeby Polacy w końcu poczuli się właścicielami swojej własności. Zrobimy wszystko, żeby taka możliwość była. Dlatego premier polecił wojewodzie, żeby przeanalizować uchwałę przyjętą przez Radę Warszawy pod kątem tego, czy jest zgodna z prawem - zadeklarował Michał Dworczyk.
Szef kancelarii pytany o to, czy PiS chce przywrócić uchwałę o 98-procentową bonifikatę, odpowiedział: Już w tej chwili można powiedzieć, że nowa uchwała nie wejdzie od 2 stycznia. To oznacza, że od stycznia warszawiacy będą mogli składać wnioski o zmianę użytkowania wieczystego we własność z bonifikatą 98-procentową, ponieważ będzie działała uchwała przyjęta przed wyborami samorządowymi.
Cieszę się, że PiS ma większość w sejmiku śląskim i dziwię się, że ta decyzja pana Kałuży wywołała tyle emocji. Tak wiele czasu państwo nie poświęcaliście przejściu parlamentarzystów Nowoczesnej do klubu PO. To jest właśnie ta hipokryzja, która w świecie polityki i życiu publicznym funkcjonuje. Jeżeli ktoś się wyżywa twierdząc, że radny Kałuża wsparł większość PiS w sejmiku śląskim i mówi, że to ‘korupcja polityczna’, natomiast wybór posłów Nowoczesnej, którzy przechodzą do kluby PO, to po prostu współpraca na poziomie politycznym, to jest po prostu przykład hipokryzji - mówił w internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM Michał Dworczyk.
Podczas rozmowy poruszono również temat nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Zgodnie z ustawą, która została podpisana przez pana prezydenta, tym sędzią będzie pani prof. Gersdorf, jeżeli nie złoży stosownego oświadczenia, że nie chce dalej piastować tej funkcji - tak minister Dworczyk odpowiedział na pytanie, kto jest I Prezesem Sądu Najwyższego. Szef kancelarii premiera wyjaśnił też z jakiego powodu - w jego opinii - Prawo i Sprawiedliwość tak bardzo zaangażowało się w reformę sądownictwa, z której częściowo trzeba się wycofywać: Wszyscy są zgodni co do tego, że reforma sądownictwa była potrzebna (...) Wprowadziliśmy szereg zmian, niektóre z nich zostały zakwestionowane i chociaż nie zgadzamy się z opiniami i decyzjami TSUE, to respektujemy prawa funkcjonujące w ramach Unii, dlatego cześć zmian musieliśmy skorygować (...). Nie zgadzamy się z decyzją TSUE, ale szanując prawo europejskie będziemy ją wykonywać - skomentował.
W internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM był też pytany o wycofanie się Krystyny Pawłowicz z polityki. Nie wiem czy będzie kandydować w wyborach (...). Wszyscy byliśmy zaskoczeni jej wpisem, który pojawił się na Twitterze - stwierdził Michał Dworczyk.
Dopytywany czy będzie namawiał Krystynę Pawłowicz do pozostania w Sejmie, odpowiedział: Znam i cenię panią profesor, natomiast decyzja, czy będzie dalej funkcjonowała w polityce - a jeśli tak to w jakim wymiarze - będzie podjęta przez nią samą. (...) Być może, jeśli spotkamy się na najbliższym posiedzeniu Sejmu zapytam ją o jej decyzję i plany (...) Będę ją namawiał, żeby funkcjonowała nadal w życiu publicznym.
Robert Mazurek: Panie ministrze, zakończmy ten serial z podwyżkami cen prądu - będą, nie będą? To jest pytanie, które interesuje wszystkich Polaków. Słyszeliśmy w Faktach ekonomicznych, słyszeliśmy teraz Krzysztofa Berendę, który mówi, że 20 proc. - o tyle chcą podniesienia cen prądu PGNiG i Tauron.
Michał Dworczyk: Odpowiedź na to pytanie udzielili w ostatni weekend pan premier Mateusz Morawiecki, prezes Kaczyński również, mówiąc jednoznacznie, że podwyżek cen prądu nie będzie. Myślę, że to jest najważniejsza informacja i z punktu widzenia statystycznego Polaka to jest najistotniejsze.
Jak tego dokonacie? Szefowie tych spółek mówią, że oni muszą wnioskować o podwyżki, bo jeśli nie zawnioskują, to pójdą do więzienia. Ktoś będzie mógł im zarzucić, że działają na szkodę spółek. Artykuł 296 kodeksu przewiduje nawet do 10 lat więzienia za takie przestępstwo.
Cena produkcji prądu rzeczywiście rośnie. To jest konsekwencją przyjętej polityki klimatycznej w 2014 roku. Platforma Obywatelska zostawiła po sobie taki spadek, z którym trzeba sobie radzić.
Dzień wcześniej taki spadek zostawił po sobie śp. Lech Kaczyński.
Nie, nie, nie.
Tak, tak, tak.
Dokładnie 2014 rok, pani premier Kopacz mówiła wtedy nawet - zresztą Donald Tusk zostawił ją z tym pasztetem - że będą podwyżki, że ich nie będzie podwyżek. Nic z tym w konsekwencji nie zrobiła Platforma Obywatelska, a my teraz się mierzymy z tym problemem. Przez to, że struktura jednej z opłat - megawatogodziny składa się z różnych składowych - jest pole do tego, żeby wpływać na to, aby tej podwyżki nie było.
To co zrobicie? Obniżycie podatek?
Jeśli pyta pan o konkretne rozwiązania, to ja proszę o odrobinę cierpliwości. Projekt w tej sprawie przygotowuje minister energii, pan minister Tchórzewski. I zapewne w najbliższych dniach poznamy go.
Rządzicie Polską od trzech lat. Wiedzieliście, że od 1 stycznia 2019 roku wchodzą w życie nowe, znacznie wyższe opłaty emisyjne i można się było do tego przygotować.
Ale to, że opłaty emisyjne wzrosną o blisko 300 proc. w tym roku, tego nikt się nie spodziewał.
One się tak deus ex machina pojawiły? Ta dam, jesteśmy opłaty!
Nie, oczywiście że nie. Zawsze można powiedzieć, że można było zrobić coś więcej, lepiej. Z mojego punktu widzenia; myślę, że z punktu widzenia każdego Polaka najistotniejsze jest to, że ceny prądu nie wzrosną.
I jest pan tego absolutnie pewien? Nie będzie żadnego haczyka, że wrosną ale nie dla tych...?
Jestem tego absolutnie pewien. W tej sprawie wypowiadali się jednoznacznie zarówno pan premier, jak i najważniejsi politycy Prawa i Sprawiedliwości, która ma większość parlamentarną.
Skoro jesteśmy przy pieniądzach - daliście taki przykład tego, jak bardzo Platforma Obywatelska łamie swoje obietnice. Mówiliście, że obiecywała 98-procentową bonifikatę przy przekształceniu prawa do użytkowania wieczystego w prawo własności. Wyjaśnijmy naszym słuchaczom, że jest taka dziwna formuła, że ludzie nie są właścicielami gruntów, na których stoją ich mieszkania, tylko je wieczyście użytkują.
To jeszcze relikt postpeerelowski.
I wy chcecie to zmienić.
My to już zmieniliśmy, przyjmując stosowną ustawę.
Tak, mało tego, rada Warszawy na dwa dni przed wyborami samorządowymi jednogłośnie, głosami także Platformy obywatelskiej, która miała tam swoich przedstawicieli...
Większość w radzie.
Akurat wtedy już nie miała, ale to mniejsza z tym. Przyjęła takie zobowiązanie, że warszawiacy będą mogli to kupić z 98-procentową bonifikatą. Nowa rada Warszawy się z tego już wycofała po wyborach, a wy chcecie teraz wrócić do tego.
To była nie tylko obietnica, ale to była uchwała przyjęta na wniosek Prawa i Sprawiedliwości przez radnych również Platformy Obywatelskiej. Tych samych, którzy tuż po wyborach zagłosowali, żeby zmniejszyć tę bonifikatę do 60 proc. To rzeczywiście jest realny problem, który ma bardzo wielu warszawiaków. My jesteśmy zdeterminowani, żeby te bonifikaty były jak najwyższe. Likwidowaliśmy użytkowanie wieczyste i zmienialiśmy je na własność po to, żeby Polacy mogli w końcu poczuć się właścicielami swoich mieszkań.
To dlaczego nie zapisaliście w ustawie, że będzie 98-procentowa bonifikata?
Zrobimy wszystko, żeby taka możliwość była. Dlatego premier polecił wojewodzie, panu Sipierze, żeby przeanalizować uchwałę przyjęta w zeszłym tygodniu przez radę Warszawy pod kątem tego, czy jest zgodna z prawem. Przypomnijmy, że jeżeli były okoliczności powodujące, że przyjęcie tej uchwały były niezgodne z prawem, to wojewoda ma prawo uchylić tę uchwałę.
Czyli wy chcecie doprowadzić do tego, by uchylić obowiązującą, nową uchwałę rady Warszawy, czyli przywrócić starą, tę z 98-procentową bonifikatą, tak?
Już teraz można powiedzieć, że ta nowa uchwała nie wejście w życie od 2 stycznia. To oznacza, że na początku stycznia warszawiacy będą składać wnioski o zmianę użytkowania wieczystego z bonifikatą 98-procentową, ponieważ będzie działała uchwała podjęta przed wyborami samorządowymi na wniosek Prawa i Sprawiedliwości.
Podjął, publikuje wojewoda, tak?
Wojewoda ma 30 dni na opublikowanie uchwały. Teraz, tak jak powiedziałem, trwają analizy. Wielu ekspertów twierdzi, że uchwała została podjęta niezgodnie z prawem, ale oczywiście to będzie decyzja pana wojewody i to do niego należy kierować szczegółowe pytania.
Od 2 stycznia w każdym razie Warszawiacy będą mogli składać wnioski o przekształcenie prawa wieczystego użytkowania we własność z 98-procentową bonifikatą. To jest ta informacja nowa, z która pan do nas przyszedł.
Dokładnie tak. Każdy, kto przeanalizuje tę sytuację prawną, stwierdzi, że to jest w tej sytuacji jedyne możliwe rozwiązanie. Natomiast my mamy nadzieję, że te stawki 98-procentowej bonifikaty zostaną zachowane w Warszawie.
Tu rodzi się pytanie, dlaczego od razu tego nie wpisaliście do ustawy 98 proc. na sztywno?
Zostały wpisane pewne widełki. Ja o szczegółach nie chcę mówić, bo ja nie jestem autorem tej ustawy. Natomiast jedno jest pewne - rada miasta podejmuje taką uchwałę. Mając dostęp do wszystkich danych powinna być w tym konsekwentna. To co się wydarzyło w Warszawie, było zwykłym, ordynarnym oszustwem.
Dlaczego nie wpisaliście od razu na sztywno tych 98 proc.?
Tak jak powiedziałem, mogą być szczególne wypadki, w których rada gminy podejmuje decyzje, mówiąc że bonifikata ma być nieco mniejsza...
Czyli nie wiemy, ale w Warszawie będziemy o to walczyć?
We wszystkich miejscach, gdzie Prawo i Sprawiedliwość ma większość, wprowadzamy tę najwyższą 98-procentową bonifikatę. Zresztą ten wniosek był też wnioskiem Prawa i Sprawiedliwości.
I na koniec naszej radiowej części rozmowy jeszcze pytanie o Wigilię. I nie o to, co pan będzie podczas wieczerzy wigilijnej spożywał - czy tego dnia będzie wolne dla pracowników administracji państwowej?
Tak, Wigilia 24 grudnia jest dniem wolnym od pracy w całej administracji państwowej.
I to pan jednym podpisem uczynił.
Uprawnienie do takiego dnia wolnego ogłoszenia ma szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Oczywiście, odpracowujemy ten dzień wolny innego dnia.
Opracowanie: