"Rosjanie zdobywają miasta i miasteczka w Ukrainie poprzez zrównanie ich z ziemią. Pytanie, czy zdecydują się na taką strategię wobec miast wchodzących w skład Federacji Rosyjskiej" - mówił Adam Eberhardt, wicedyrektor Studium Europy Wschodniej UW, który był gościem Porannej rozmowy w RMF FM. Rozmawialiśmy z nim również o wizycie premiera Indii w Polsce, a także o wyścigu prezydenckim w USA.
Tomasz Terlikowski rozpoczął rozmowę z Adamem Eberhardtem od pytania o pierwszą od 45 lat wizytę premiera Indii w Polsce.
Czy wizyta Narendry Modiego to przełom? Co możemy zyskać i czy to wstęp do nowego etapu relacji między naszymi państwami?
To jest rzeczywiście potencjalnie istotne mocarstwo globalne, o olbrzymiej, rosnącej roli międzynarodowej, ale zapomniane troszeczkę. Te nasze relacje rzeczywiście układały się w sposób niezwykle pasywny. Jest teraz deklaracja strategicznego partnerstwa, być może większej współpracy gospodarczej, dialogu o bezpieczeństwie. Pewnie bez przesadnych nadziei. Natomiast pamiętajmy o tym, że Indie w tej układance międzynarodowej są ważne - mówił gość Porannej rozmowy w RMF FM.
Podkreślił, że z Indiami trzeba rozmawiać, zwłaszcza w kontekście Rosji.
Można powiedzieć, że w dużej mierze to Indie w tej chwili finansują Rosję, ponieważ strumień ropy płynący wcześniej do Europy popłynął teraz do Indii - stwierdził Terlikowski.
Przez lata Indie były zainteresowane przede wszystkim bronią rosyjską. Od 3 lat zarabiają i to całkiem nieźle na rosyjskiej ropie, właściwie omijając sankcje - powiedział Eberhardt.
Zwrócił uwagę na inną kwestię: Indie myślą o tym, jak osłabić głównego swojego rywala, czyli Chiny, i nie chcą, aby Rosja była zbyt blisko Chin. Próbują odciąć, próbują odepchnąć maksymalnie Rosję.