We wtorek w Brukseli miały się odbyć rozmowy delegacji Słowacji i Ukrainy z Komisją Europejską na temat konfliktu o tranzyt gazu. Zostały one jednak odwołane. Chodzi o sprawę wstrzymania przez władze w Kijowie tranzytu gazu z Rosji na Słowację i dalej do Austrii.
Komisja Europejska odwołała zaplanowane na wtorek spotkanie w Brukseli, które miało być poświęcone tranzytowi gazu z Rosji na Słowację. Jako powód podano nieobecność strony ukraińskiej.
Jak donosi brukselska korespondentka RMF FM, według najnowszych informacji Robert Fico ma spotkać się z przedstawicielami Komisji Europejskiej w czwartek.
Komisja Europejska zapowiedziała także spotkanie w tym tygodniu w sprawie sytuacji w Mołdawii. Część kraju jest bowiem odcięta od ciepłej wody i ogrzewania.
Ciężka sytuacja jest w Naddniestrzu, gdzie lokalne prorosyjskie władze nie chcą skorzystać z pomocy Kiszyniowa.
1 stycznia wygasła 5-letnia umowa między Moskwą a Kijowem o tranzycie gazu przez Ukrainę.
Kijów poinformował, że tranzyt rosyjskiego gazu wstrzymano przez wzgląd na bezpieczeństwo narodowe.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, uzasadniając decyzję o wstrzymaniu tranzytu, powiedział, że nie chce, by Rosja dalej zarabiała miliardy na krwi ukraińskich obywateli.
Premier Słowacji Robert Fico wielokrotnie mówił, że decyzja ta wywoła "kryzys gazowy", która przyniesie straty dla jego kraju i innych państw Unii Europejskiej.