"W konstytucji jest możliwość azylu. Jasno jest powiedziane, że jest to uregulowane w ustawie. W związku z tym wszystko się trzyma konstytucji" - mówi w Popołudniowej rozmowie w RMF FM wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer, komentując przyjęcie przez rząd strategii migracyjnej, której jednym z elementów ma być zawieszenie prawa do azylu. "Rozwiązania dotyczące azylu były przyjmowane w zupełnie innych czasach. Gdy ludzie rzeczywiście uciekali. (...) Teraz bardzo często jest to wykorzystywane jako broń" - uważa rozmówczyni Tomasza Terlikowskiego. I stwierdza, że migranci, którzy chcą się dostać do Polski "to nie są już rodziny, tylko mężczyźni, silni, którzy są w stanie przejść przez płot przy pomocy lewarka".
Lubnauer podkreśla, że rząd przyjmując strategię migracyjną robi to, co jest jego obowiązkiem.
Nie mam żadnych wątpliwości, że naszym podstawowym obowiązkiem - rządu, posłów - jest jeden: chronić bezpieczeństwo Polski - mówi. Przekonuje, że "wszystko to zostanie uregulowane w ustawie i wtedy poznamy szczegóły rozwiązania (zawieszenia prawa do azylu - przyp. red.)".
Na uwagę prowadzącego, że poprzedni rządzący również chcieli strzec bezpieczeństwa kraju, Lubnauer odpowiada: Pierwszy raz od dawna powstaje strategia migracyjna. Poprzedni rząd z jednej strony uważał, że można być na tyle okrutnym, iż dochodziło do większej liczby przypadków śmierci. (...) Ale też prowadził bardzo liberalną politykę wizową, najbardziej liberalną w całej UE i wpuszczał masowo migrantów. Trzeba pewnej konsekwencji.