Kontrowersyjnemu australijskiemu tenisiście Nickowi Kyrgiosowi grozi kolejna kara za nieodpowiednie zachowanie w turnieju wimbledońskim. Tym razem zlekceważył przepisy dotyczące ubioru. Wcześniej nałożono na niego dwie grzywny w łącznej wysokości 14 tys. dolarów.
Zgodnie z przepisami zawodnicy rywalizujący w Wimbledonie mogą wchodzić na kort tylko ubrani całkowicie na biało. Tymczasem Kyrgios przyszedł na poniedziałkowy mecz z Brandonem Nakashimą w czerwonych butach, które co prawda później zmienił, ale po spotkaniu w 1/8 finału ponownie je założył, a dodatkową przywdział czerwoną czapkę.
Zapytany, dlaczego celowo złamał zasady, odpowiedział w swoim stylu: Ponieważ robię, co chcę.
Dodał, że bardzo lubi swoje czerwone buty, ale zapewnił, że w ćwierćfinale z Cristianem Garinem będzie już przestrzegał przepisów. Jeśli pokona Chilijczyka, po raz pierwszy w karierze awansuje w singlu do ćwierćfinału turnieju wielkoszlemowego.