Menedżer piłkarzy Arsenalu Londyn Arsene Wenger uważa, że tylko kwestią czasu jest powrót byłego trenera Manchesteru United Alexa Fergusona na szkoleniową ławkę. "Poczekajmy. Myślę, że w ciągu sześciu miesięcy wszystko się wyjaśni" - stwierdził.
To naprawdę trudne przez 30 lat brać narkotyki i z dnia na dzień to rzucić. Tak samo jest z pracą trenerską. Myślę, że Alex nie powiedział jeszcze ostatniego słowa - podkreślił Wenger.
W tym tygodniu Ferguson opublikował autobiografię, w której wspomina m.in. o rywalizacji z Wengerem. Przez wiele lat nasze drogi się przecinały, ale w naszej pracy bardzo często zapominamy o tym, co było, a patrzymy w przyszłość - na kolejny mecz - skomentował menedżer Arsenalu.
Wenger jest obecnie najdłużej zatrudnionym szkoleniowcem w jednym klubie Premier League. Pracę w Arsenalu rozpoczął we wrześniu 1996 roku. Ferguson odszedł z MU w maju po 26 sezonach pracy w tym klubie.
(edbie)